Roman Imielski i Kamil Dziubka gośćmi Justyny Dobrosz-Oracz. Jarosław Kaczyński wie, że rozliczenie Suwerennej Polski z Funduszu Sprawiedliwości to jest początek rozliczenia całego poprzedniego obozu władzy – powiedział Roman Imielski z „Gazety Wyborczej” w programie „Bez trybu” Justyny Dobrosz-Oracz. – Kaczyńskiemu cały czas udaje się tę sprawę odsunąć trochę od siebie. Na razie przynajmniej – ocenił Kamil Dziubka z Onetu. W programie „Bez trybu” Justyna Dobrosz-Oracz rozmawiała ze swoimi gośćmi między innymi o Funduszu Sprawiedliwości. Pytała, czy ta afera pociągnie były obóz władzy w dół? – Nie wiem, czy cały obóz władzy – ocenił Kamil Dziubka z Onetu. – Bo mam wrażenie, że mimo tego, że Jarosław Kaczyński otwarcie broni Suwerennej Polski, po cichu cieszy się, że to jest sprawa Suwerennej Polski. Nie wiem, czy miał taki plan od początku, tzn. żeby dać im ten Fundusz Sprawiedliwości, żeby się nim dzielili i ewentualnie ponosili za to odpowiedzialność – wskazał Dziubka i ocenił, że Kaczyńskiemu cały czas udaje się tę sprawę odsunąć od siebie.Początek rozliczenia poprzedniego obozu władzyProwadząca program przypomniała też ujawniony przez „Gazetę Wyborczą” tajny list prezesa PiS do Zbigniewa Ziobry, w którym przed wyborami parlamentarnymi w 2019 r. zwrócił się „o natychmiastowe zakazanie kandydatom Solidarnej Polski korzystania z Funduszu Sprawiedliwości w kampanii wyborczej”. – Czy prezes Kaczyński robi z nas idiotów? – zapytała Justyna Dobrosz-Oracz. – Od dawna robi z nas idiotów. I ma nas za idiotów – podkreślił Roman Imielski z „Gazety Wyborczej”. – Od dawna mówi, że można uformować przekaz. Do tego były wykorzystywane media publiczne w czasie rządów PiS – dodał. Według Imielskiego „prezes PiS wie, że rozliczenie Suwerennej Polski z Funduszu Sprawiedliwości to początek rozliczenia całego obozu władzy”. – Kaczyński wie, że ostatecznie prokuratorzy mogą też przyjść po niego – dodał Imielski.