Ministerstwo Zdrowia poinformowało o zakończeniu konsultacji. Już niedługo w sklepach nie kupimy aromatyzowanych podgrzewanych wyrobów tytoniowych. Właśnie zakończyły się trzydziestodniowe konsultacje publiczne projektu dotyczącego zakazu sprzedaży wkładów do podgrzewaczy tytoniu. W piśmie Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że trwa analiza przekazanych uwag. „Zostaną one omówione w raporcie z konsultacji publicznych i uzgodnień międzyresortowych, który będzie opublikowany na stronach Rządowego Centrum Legislacji” – wskazało biuro komunikacji MZ.Zakaz sprzedaży smakowych wkładów do podgrzewaczy tytoniu przewiduje projekt nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu. Najpopularniejsze są wkłady o smaku mentolowym. Według danych MZ stanowią 80 proc. polskiego rynku tytoniu do podgrzewania. Planowany zakaz to odpowiedź na unijną dyrektywę.Aromat charakterystyczny15 maja dokument przygotowany przez resort zdrowia trafił do konsultacji. Zakłada on, że do ustawy o ochronie zdrowia dodaje się dodatkowy punkt, w którym zdefiniowany jest „podgrzewany wyrób tytoniowy – nowatorski wyrób tytoniowy, w którym w wyniku podgrzania dochodzi do emisji zawierającej nikotynę i inne substancje chemiczne, która jest następnie wdychana przez użytkownika lub użytkowników, i który, w zależności od jego cech, jest wyrobem tytoniowym bezdymnym lub wyrobem tytoniowym do palenia”.Nowelizacja zakłada zakaz sprzedaży wyrobów tytoniowych o aromacie charakterystycznym także w odniesieniu do podgrzewanych wyrobów tytoniowych (aromatyzowane papierosy i tytoń do skręcania papierosów są już zakazane). Producenci i importerzy nowatorskich wyrobów tytoniowych zostaną także zobowiązani „do niezwłocznego przekazania prezesowi Biura ds. Substancji Chemicznych wszystkich nowych lub zaktualizowanych informacji dotyczących analiz, badań i innych informacji” odnośnie do tych wyrobów. Jak wyjaśniono, zmiany mają na celu wdrożenie dyrektywy unijnej.Wycofać ze sprzedażyW uzasadnieniu napisano, że „wyroby te stanowią nowy rodzaj wyrobów tytoniowych, który nie został jeszcze przebadany w stopniu porównywalnym z tradycyjnymi wyrobami tytoniowymi (np. papierosami)”. Według resortu zdrowia dodatkowe badania i informacje pozwolą na bardziej kompleksową ocenę nowatorskich wyrobów tytoniowych, co jest korzystne dla konsumentów. Wskazano, że „wyroby tytoniowe nie są zwykłymi towarami, a wobec szczególnie szkodliwego wpływu tytoniu na zdrowie ludzkie należy nadać priorytet ochronie zdrowia, w szczególności ograniczeniu palenia wśród młodych ludzi”.Zaznaczono, że dzięki temu, że projekt wejdzie w życie dopiero po trzech miesiącach od dnia ogłoszenia, producenci będą mieli czas, by wycofać ze sprzedaży aromatyzowane wyroby.MZ wskazuje, że użytkownikami podgrzewanych wyrobów tytoniowych w Polsce jest 1,5 proc. dorosłych Polaków, a wycofanie wyrobów aromatyzowanych może przyczynić się do ograniczenia ich konsumpcji.Palacze rzucą nałóg?„Po wejściu w życie zakazu sprzedaży papierosów aromatyzowanych co dziesiąty palacz zdecydował się na rzucenie palenia (11,6 proc.). Jednak 8,8 proc. osób palących tego rodzaju produkty przestawiło się na podgrzewane wyroby tytoniowe lub elektroniczne papierosy (odpowiednio 6,1 proc. mężczyzn oraz 11,2 proc. kobiet). Ponadto najczęściej były to osoby młode (23,7 proc. w przedziale wiekowym 18-24 lata i 13,9 proc. w przedziale 25-34 lata)” – zaznaczono.Zdaniem MZ „nowatorskie wyroby tytoniowe z aromatem charakterystycznym” stanowią około 80 proc. rynku wszystkich nowatorskich wyrobów tytoniowych. Resort uważa, że „przedmiotowe zmiany nie powinny mieć istotnego wpływu na wielkość sprzedaży wyrobów tytoniowych” w Polsce.Wskazano, że mimo istotnego wzrostu sprzedaży podgrzewanych wyrobów tytoniowych (w skali Unii Europejskiej: ponad 2000 procent) w ostatnich latach, konsumpcja wyrobów tytoniowych w Polsce pozostaje na stałym poziomie. Mimo tego dopuszcza się ewentualne zmniejszenie wpływu do budżetu państwa, które wyniosłoby rocznie 68,3 mln zł przy założeniu, że w roku wejścia w życie przepisów ustawy zapewniona zostanie możliwość wyprzedania wyprodukowanych wyrobów.Kto jest przeciw Przeciwko nowelizacji protestuje Polski Związek Plantatorów Tytoniu. Jak wskazał dyrektor Związku Przemysław Noworyta, przyszłość plantatorów w Europie, w tym w Polsce, jest ściśle powiązana z rozwojem segmentu wyrobów podgrzewanych. Palenie tradycyjnych papierosów w krajach UE bowiem spada, a w ich miejsce coraz bardziej wchodzą tytoniowe wkłady do podgrzewania.– Dlatego jesteśmy zainteresowani, żeby branża się rozwijała, a nasz tytoń był wykorzystywany do produkcji wyrobów podgrzewanych w jak największym stopniu, tak jak to się dzieje obecnie. Tymczasem Polska, nieoczekiwanie wychodząc przed szereg, próbuje dokonać destrukcji sektora tytoniowych wyrobów podgrzewanych, implementując dyrektywę, która wedle wielu prawników była od początku wadliwa, została zaskarżona do TSUE, więc należy wstrzymać się z implementacją do momentu ogłoszenia wyroku. Polski rząd nie czekając na ostateczny werdykt, proponuje zakazanie wyrobów o aromatach charakterystycznych – przede wszystkim mentolowym, które dziś stanowią 80 proc. konsumowanych produktów podgrzewanych – podkreślił Noworyta.