Hotelarze i restauratorzy zapraszają na Podlasie. Wydarzenia na granicy polsko-białoruskiej nie wpływają negatywnie na komfort wakacyjnego wypoczynku na pograniczu – mówią przedsiębiorcy z regionu Puszczy Białowieskiej. Choć potwierdzają to zarówno władze, jak i policyjne statystyki, to hotele nadal odnotowują wiele odwołań rezerwacji. Tymczasem turyści, którzy decydują się na przyjazd do Białowieży, cieszą się spokojem. Kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej trwa od trzech lat i negatywnie wpływa na lokalny ruch turystyczny. W ostatnim czasie przedsiębiorcy z regionu Puszczy Białowieskiej odnotowali masowe odwołania rezerwacji turystycznych. W porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku ich liczba spadła aż pięciokrotnie.Tymczasem hotelarze czy restauratorzy w wystosowanym przez siebie apelu przekonują, że wydarzenia na granicy nie wpływają na wypoczynek turystów, którzy mogą nadal cieszyć się pięknem przyrody, gościnnością lokalnej społeczności, spokojem i odpoczynkiem od zgiełku miasta. Podobnego zdania są ci, którzy postanowili wybrać się w ten region.– Przyjechałam tu z mężem na wakacje i muszę przyznać, że obawy związane z sytuacją na granicy okazały się bezpodstawne – zapewniała turystka Alicja Sienkiewicz – Białowieża jest piękna, a lokalna społeczność tworzy niesamowicie przyjazną atmosferę. Czujemy się tu całkowicie bezpieczni i możemy w pełni cieszyć się urokiem tego miejsca.Opinie turystów i przedsiębiorców potwierdzają statystyki policyjne. Podzielają je także władze. Wicewojewoda podlaski Paweł Krutul zapewnia, że nie ma żadnych przesłanek wskazujących na obniżenie poziomu bezpieczeństwa w regionie. Przyjezdni mogą zatem bezpiecznie poruszać się po wszystkich szlakach turystycznych i korzystać z ofert hoteli oraz kwater agroturystycznych.