Łatwe zwycięstwo. Iga Świątek łatwo pokonała Sofię Kenin 2:0 (6:3, 6:4) i tym samym awansowała do drugiej rundy Wimbledonu. Dla Polki był to dopiero pierwszy mecz w tym roku na nawierzchni trawiastej. Następna przeciwniczką liderki rankingu WTA będzie zwyciężczyni pojedynku pomiędzy Francescą Jones i Petrą Martić. Polska tenisistka w zgodnej opinii bukmacherów była nie tylko faworytką starcia z Kenin, ale także wielkoszlemowego Wimbledonu, który rozpoczął się w poniedziałek. Spotkania z Amerykanką było jednak o tyle niebezpieczne, że Świątek w tym sezonie zagrała na trawie po raz pierwszy.Ich wtorkowa konfrontacja pozbawiona była jednak większej historii. Polka w swoim stylu od samego początku wywierała presję na rywalce i już w drugim gemie ją przełamała. Kenin co prawda od razu zrewanżowała się tym samym, jednak kolejnego gema przy swoim podaniu również nie zdołała wygrać. Świątek po chwili prowadziła już 4:1. W ósmym gemie, przy serwisie Amerykanki, zmarnowała jedną piłkę setową, ale chwilę później, przy własnym podaniu, zakończyła partię. W drugiej wyrównana walka trwała do stanu 3:3. W kolejnym gemie Świątek uzyskała przełamanie i do końca kontrolowała sytuację. Po godzinie i 19 minutach zameldowała się w drugiej rundzie.– To naprawdę bardzo trudny turniej. Nie jest tak, że możesz budować formę pod kątem tej imprezy z myślą, żeby osiągać szczyt właśnie w Wimbledonie, bo nie ma zbyt wielu zawodów na trawie. Wszystko sprowadza się bardziej do strony mentalnej – mówiła jeszcze przed meczem liderka rankingu.W drugiej rundzie, w czwartek podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego zagra z Brytyjką Francescą Jones, która od organizatorów dostała „dziką kartę”, lub Chorwatką Petrą Martic.