Bilans tragedii może wzrosnąć. Do 116 osób wzrosła liczba osób, które zginęły podczas wydarzenia religijnego w indyjskim stanie Uttar Pradeś — podała we wtorek AFP za lokalnymi władzami. Do tragedii doszło, gdy tłum wiernych próbował opuścić miejsce, w którym odbywały się obchody, i zaczął tratować się nawzajem. W ramach obchodów wierni oddawali cześć hinduskiemu bogu Śiwa. Obrzędy odbywały się w wiosce Aligarh w dystrykcie Hathras, położonej około 200 km na południowy wschód od stolicy Indii, Delhi. Anonimowy świadek przekazał portalowi India Today, że obiekt miał bardzo wąską drogę wyjścia.– Kiedy próbowaliśmy wyjść, nagle doszło do przepychanek i nie wiedzieliśmy, co zrobić – relacjonował.– Do tragedii doszło, ponieważ zbyt dużo ludzi próbowało naraz opuścić obiekt, w którym odbywały się obchody religijne – przekazał przedstawiciel władz dystryktu Hathras Ashish Kumar – To było prywatne wydarzenie i pozwolenie na nie zostało wydane przez lokalne władze. Ochrona miała być zapewniona przez te władze oraz przez organizatorów.Liczba ofiar wciąż rośnieWcześniej lokalna policja informowała o co najmniej 60 ofiarach śmiertelnych, z zastrzeżeniem, że bilans zabitych może wzrosnąć. Władze stanowe zostały powiadomione o tragedii i powołały specjalną komisję śledczą, która zbada okoliczności zdarzenia - przekazała NDTV. W Indiach często dochodzi do śmiertelnych incydentów podczas obchodów religijnych. Według doniesień lokalnych mediów w wyniku paniki, która wybuchła podczas uroczystości religijnych w Madhja Pradeś w 2013 r., zginęło 115 osób, a w 2008 r. śmierć poniosło prawie 250 osób. Podczas corocznej pielgrzymki, która miała miejsce w stanie Maharasztra w 2005 r., zginęło ponad 340 osób.