„Przegrzanie”. Gospodarce rosyjskiej daleko do kryzysu, ale jeśli ceny ropy spadną, kryzys będzie nieunikniony – ocenia Elina Rybakowa, wiceprezes Kijowskiej Szkoły Ekonomicznej w rozmowie z magazynem „Forbes Ukraina”. Rosyjska gospodarka jest przegrzana, ale niestety bardzo daleka od kryzysu – przekonuje Rybakowa. W jej ocenie do kryzysu rosyjskiej gospodarki może doprowadzić Zachód, blokując eksport ropy w tego kraju.W jej ocenie, jeżeli z jakiegoś powodu cena ropy spadnie do 40 dolarów za baryłkę (obecnie około 83 dolarów), wówczas w państwo agresor znajdzie się w kryzysie.Ceny ropy a napaść na Ukrainę– Ale nie oczekuje się, że ceny ropy spadną w taki sposób, więc Rosja będzie miała zasoby, aby kontynuować wojnę. Przy obecnych cenach ropy może przeżyć co najmniej kilka lat bez kryzysu – ocenia Rybakowa.Portal Ukrainska Pravda wskazuje, że całkowite dochody rosyjskich firm w 2023 roku spadły o 36 proc. – do 814 bln rubli (około 91,6 mld dolarów). Informację taką przekazał portal analityczny Federalnej Służby Podatkowej Rosji.