Chodzi o Fundusz Sprawiedliwości. Przed wyborami parlamentarnymi w 2019 r. prezes PiS Jarosław Kaczyński zwrócił się do Zbigniewa Ziobry „o natychmiastowe zakazanie kandydatom Solidarnej Polski korzystania z Funduszu Sprawiedliwości w kampanii wyborczej”. Do listu w tej sprawie dotarła „Gazeta Wyborcza”. W marcu funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego weszli do mieszkania posła Suwerennej Polski Marcina Romanowskiego. Wśród znalezionych dokumentów było pismo z 26 sierpnia 2019 r. Pod listem do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, szefa ówczesnej Solidarnej Polski, podpisał się prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zwrócił się w nim o „natychmiastowe zakazanie” kandydatom Solidarnej Polski korzystania z Funduszu Sprawiedliwości w trakcie kampanii wyborczej i przekazywania jakichkolwiek pieniędzy z Funduszu w czasie kampanii.Odpowiedzialność spoczywa na Zbigniewie Ziobrze„Zwracam uwagę Pana Ministra, że przypadki, o których już w tej chwili mówi się w środowiskach naszej koalicji, o ile są prawdziwe, mogą przynieść fatalne skutki zarówno z punktu widzenia przebiegu kampanii, jak i ze względów związanych z jej rozliczeniem przed Państwową Komisją Wyborczą” – napisał prezes PiS. Dodał, że w razie niezastosowania się do zalecenia pełna odpowiedzialność polityczna będzie spoczywała na Zbigniewie Ziobrze. „Gazeta Wyborcza” ustaliła, że podobne pisma kierował do Zbigniewa Ziobry premier Mateusz Morawiecki. W 2021 r. i 2022 r. szef rządu trzy razy miał wzywać Zbigniewa Ziobrę do złożenia wyjaśnień.Fundusz Sprawiedliwości – zarzuty Marcin Romanowski i inny poseł Suwerennej Polski mają usłyszeć zarzuty w śledztwie prowadzonym przez specjalny zespół powołany w Prokuraturze Krajowej. Bada on nieprawidłowości w wykorzystaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. W kampanii 2023 r. na promocję kandydatów Suwerennej Polski poszło z Funduszu Sprawiedliwości około 200 milionów złotych. Tylko na kampanię Marcina Romanowskiego Fundusz wydał 19 milionów – podaje dziennik.„Gazeta Wyborcza” podkreśla, że w wyborach od 2015 r. partie Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry startowały w jednym bloku i wspólnie rozliczały przed PKW wydatki poniesione na wybory. Jeśli okaże się, że ich kampania była finansowana niezgodnie z przepisami, PKW może odebrać PiS-owi subwencję – rocznie ponad 25 milionów złotych. Może też wystąpić o zwrot pieniędzy za kadencję 2019-23. W tym tygodniu Sejm ma rozpatrzeć uchylenie immunitetu oraz wyrazić zgodę na zatrzymanie i aresztowanie Marcina Romanowskiego. Prokuratura chce postawić mu 11 zarzutów.W piątek Sejm zgodził się na uchylenie immunitetu posła Michała Wosia, który jako wiceminister sprawiedliwości wyraził zgodę na zakup systemu Pegasus ze środków Funduszu Sprawiedliwości.