Frekwencja wyniosła 67 procent. Narodowcy wygrywają pierwszą turę przyspieszonych wyborów parlamentarnych we Francji. Tak wynika z sondażowych wyników ogłoszonych tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Opublikowano już oficjalne wyniki wyborów. Zgodnie z danymi w pierwszej turze wyborów parlamentarnych we Francji 33,2 proc. uzyskało skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe (RN).Sojusz partii lewicowych, czyli Nowy Front Ludowy (NFP) uzyskał 28 proc. głosów.Partie centrowe skupione wokół prezydenta Emmanuela Macrona otrzymały 20 proc. głosów, a prawicowi Republikanie - 6,6 proc.Frekwencja wyniosła 67 procent.Druga tura odbędzie się za tydzień, 7 lipca.Wybory we Francji – Marine Le PenLiderka francuskiej skrajnej prawicy Marine Le Pen w wystąpieniu po ogłoszeniu sondażowych wyników zaapelowała do wyborców, którzy głosowali na RN, by w drugiej turze ponowili ten wybór. Tych, którzy dokonali innego wyboru, zachęcała, by dołączyli do „koalicji bezpieczeństwa, wolności i jedności” z RN. Dodała następnie: „potrzebujemy większości bezwzględnej”.Wybory we Francji – Emmanuel Macron W oświadczeniu przesłanym mediom Emmanuel Macron podkreślił, że wysoka frekwencja odzwierciedliła dążenie społeczeństwa do „wyjaśnienia sytuacji politycznej”. „Nadszedł czas na szerokie zjednoczenie się, wyraźnie demokratyczne i republikańskie, przed drugą turą” – oznajmił Macron.Wybory we Francji – partie polityczneWybory parlamentarne we Francji mogą po raz pierwszy w historii kraju przynieść rządy skrajnej prawicy. W sondażach przedwyborczych, z poparciem 36 proc., prowadziło Zjednoczenie Narodowe – dawny Front Narodowy. Daleko za nim był obóz prezydenta Emmanuela Macrona, idący na wybory pod hasłem „Razem dla Republiki”. Centrowa prezydencka partia Odrodzenie wraz z sojusznikami uzyskiwała w sondażach 20 procent. Lewicowy Nowy Front Ludowy (NFP), choć obrał sobie za cel uniemożliwienie zwycięstwa skrajnej prawicy, zdobywał w sondażach ok. 29 procent. Wiele zależy od tego, czy Zjednoczenie Narodowe (RN) zdobędzie większość bezwzględną w parlamencie pozwalającą na samodzielne rządy, czy też jedynie mocną większość względną. W tym drugim przypadku politolodzy prognozują możliwość różnych koalicji, bądź nawet rządu eksperckiego. Jeśli zaś RN będzie mogło utworzyć rząd samodzielnie, we Francji nastąpi koabitacja – współrządzenie premiera i prezydenta z różnych opcji politycznych. Aby tak się stało i aby na czele rządu stanął kandydat RN na premiera – Jordan Bardella, partia ta musi zdobyć 289 mandatów. Niektóre sondaże prognozowały, że Zjednoczenie Narodowe przekroczy ten próg.Wybory we Francji – ordynacja Wybory odbywają się w 577 okręgach wyborczych według ordynacji większościowej. W niższej izbie parlamentu, Zgromadzeniu Narodowym jest 577 miejsc. W pierwszej turze 30 czerwca ci kandydaci, którzy otrzymali 50 proc. głosów przy frekwencji nie mniejszej niż 25 procent wyborców w okręgu, automatycznie zwyciężą. Zwykle tak się nie zdarza i dlatego w większości okręgów nastąpi druga tura, wyznaczona na 7 lipca. Do niej przechodzą wszyscy kandydaci, na których głosowało ponad 12,5 proc. uprawnionych do głosowania. Ostatecznie wygrywa ten, który zdobędzie najwięcej głosów.System ten sprawia, że głosowanie może przynieść wiele niespodzianek. Na przykład możliwe jest (zwłaszcza przy wysokiej frekwencji), że w drugiej turze znajdzie się trzech kandydatów. Lewica już planuje wycofanie w niektórych okręgach swego kandydata w drugiej turze, by przerzucić głosy na polityka, który będzie miał szansę na pokonanie rywala z RN. Z drugiej strony sondaże wskazują, że nie wszyscy wyborcy zamierzają respektować partyjne wskazówki w sprawie głosowania.