Kolejne takie tragedie w ciągu tygodnia. W wyniku gwałtownych burz i ulewnych deszczy we Francji i Szwajcarii zginęło 7 osób.. Srogie opady nawiedziły także północną część Włoch, odcinając całą wioskę od kontaktu ze światem. Policja z włoskojęzycznego kantonu Ticino przekazała, że ratownicy odnaleźli dwa ciała w regionie Fontana.Niebezpieczna pogodaWcześniej szwajcarskie władze informowały, że dwie osoby zginęły, a trzecią uznano za zaginioną po osunięciu ziemi, do którego doszło po ulewnych deszczach. Szwajcarskie służby ratunkowe ewakuowały 300 osób, które przybyły na turniej piłki nożnej w Peccia i prawie 70 z obozu wakacyjnego we wsi Mogno. Trudne warunki pogodowe znacznie utrudniają akcje ratownicze na zalanych rejonach, gdyż kilka dolin zostało odciętych od sieci energetycznej i jest do nich utrudniony dostęp.W północno - wschodnim regionie Francji, w Aube, trzy osoby zginęły podczas burzy, gdy ich samochód został przygnieciony przez drzewo. W pojeździe znajdowali się ludzie w wieku od 70 do 80 lat. Czwarty pasażer samochodu przeżył, ale trafił do szpitala na oddział intensywnej opieki medycznej. Ulewy także na północy WłochUlewy powodują również szkody i utrudnienia w Piemoncie i atrakcyjnej turystycznie Dolinie Aosty w północnych Włoszech – informuje turyński oddział „Corriere della sera”. Zamknięto drogę krajową 26 oraz drogę regionalną 47. Gmina Cogne została odizolowana od świata z powodu osuwiska w wiosce Epinel. W gminie tej między godziną 4 a 6 rano dwukrotnie miały miejsce interwencje lotniczego pogotowia ratunkowego. W ten sposób możliwe było uratowanie rodziny z małym dzieckiem. W schroniskach u podnóża Monte Rosa utknęło około 30 osób. Władze regionu rozważają wprowadzenie stanu wyjątkowego.