Przemawiał zdecydowanie odważniej. Joe Biden zabrał głos po raz pierwszy po tym, jak przegrał w oczach milionów widzów debatę z Donaldem Trumpem. - Wiem, że nie jestem już młodym mężczyzną, że nie chodzę jak kiedyś i nie debatuję, jak kiedyś - mówił. - Ale wiem też, jak odróżnić dobro od zła - dodał. Joe Biden przemawiał na wiecu w Karolinie Północnej w Raleigh, co transmitował amerykański kanał MSNBC. Biden zapewnił, że zamierza wygrać te wybory i pokonać Donalda Trumpa. Sprawiał wrażenie, że nie zamierza poddawać wyścigu. Brzmiał zdecydowanie pewniej niż w trakcie debaty, ale też wskazać należy, że otoczony był swoimi zwolennikami.– Nie wiem, co robiliście wczoraj wieczorem, ale ja spędziłem 90 minut na scenie, debatując z facetem, który ma moralność kota z zaułka – mówił. – Przypuszczam, że ustanowił nowy rekord największej liczby kłamstw wypowiedzianych podczas jednej debaty – mówił Biden.Skomentował zarzuty, jakie pojawiły się w mediach, odnosząc się do swojego wieku. Urzędujący prezydent USA ma 82 lata. – Wiem, że nie jestem młodym mężczyzną. Chodzenie nie jest tak łatwe, jak kiedyś. Nie mówię tak łatwo, jak kiedyś. Ale wiem, jak mówić prawdę, wiem, jak odróżnić dobro od zła, jak wykonywać swoją pracę i wiem to, co wiedzą miliony Amerykanów – mówił. – Kiedy cię powalają, podnosisz się – zapewniał.Wytknął też Trumpowi skandale i przypadki łamania prawa, rajd na Kapitol, nieprawidłowości finansowe. Debata Biden-TrumpJak pisaliśmy w TVP Info, w czasie głośnej debaty prezydenckiej Joe Biden wydawał się przytłoczony i nie mógł sobie poradzić z Trumpem, choć w studio nie było widzów, a więc Trump nie mógł deprymować konkurenta, grając na emocjach oglądających. Ale też merytoryczne argumenty mniej się w niej liczyły, bo walka toczyła się o niezdecydowanych wyborców.Demokraci drżą po tym, co zobaczyli w trakcie debaty prezydenckiej Joego Bidena i Donalda Trumpa. „Rezygnacja to najbardziej patriotyczna opcja Bidena” – bije na alarm prestiżowy magazyn „The Atlantic”. Nawet najhojniejsi darczyńcy kampanii Partii Demokratycznej nie mają wątpliwości: jest bardzo źle.67 proc. respondentów oglądających czwartkową debatę (w Polsce zaczęła się o 3 w nocy w piątek) uznało, że wygrał ją Donald Trump, zaś 33 proc. wskazało na Joe Bidena – wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie stacji CNN.Ale to w swoim elektoracie urzędujący prezydent USA ma największe powody do zmartwienia. – To jest straszne. Gorzej niż myślałem, że to możliwe. Każdy, z kim rozmawiam, uważa, że Biden powinien się wycofać – podsumował w rozmowie ze stacją CNBC jeden z darczyńców Partii Demokratycznej, który planował wziąć udział w zbiórce funduszy z prezydentem w sobotę w Hamptons.