Prezes reaguje na bunt. Sejmik województwa małopolskiego do 9 lipca musi wyłonić nowy zarząd województwa. Jeśli to się nie stanie, konieczne będą przedterminowe wybory w województwie. Poseł Łukasz Kmita (PiS), który był jedynym zgłoszonym kandydatem, w ubiegłym tygodniu ponownie nie został wybrany przez sejmik na nowego marszałka województwa małopolskiego, mimomimo iż Prawo i Sprawiedliwość ma większość w sejmiku. Za jego kandydaturą opowiedziało się w głosowaniu tajnym 17 spośród 38 obecnych radnych, 19 radnych było przeciw. Dwa głosy były nieważne. Kolejna sesja sejmiku ma się odbyć w poniedziałek. – W związku z zaistniałą sytuacją w sejmiku województwa małopolskiego i pojawiającymi się nieprecyzyjnymi informacjami, pragnę zwrócić uwagę, iż decyzja ws. kandydata na marszałka województwa pana Łukasza Kmity była i jest decyzją zarówno kierownictwa partii, jak i większości radnych sejmiku, co wynika jednoznacznie z rezultatu ostatniego głosowania. Podważanie tej decyzji jest działaniem na szkodę Polski i stanowi de facto złamanie zasad lojalności i wierności wobec wyborców głosujących na PiS – powiedział rzecznik PiS, przedstawiając stanowisko partii ws. sytuacji w Małopolsce. Jak dodał, decyzja przewodniczącego sejmiku, która „ma uniemożliwić demokratyczne rozstrzygnięcie poprzez nowe wybory do sejmiku, jest działaniem nie tylko na szkodę partii, ale także Polski”. – Wobec osób, które angażują się w wyżej opisane działania, będą musiały zostać wyciągnięte konsekwencje dyscyplinarne – zapowiedział. Bochenek podkreślił, że „zgodnie z decyzją kierownictwa partii, w głosowaniach, w najbliższy poniedziałek, obowiązuje dyscyplina dotycząca wyboru składu zarządu województwa małopolskiego rekomendowanego przez kierownictwo PiS”.Bunt w małopolskim sejmiku PiS w 39-osobowym sejmiku małopolskim ma większość, dysponując 21 mandatami. Według nieoficjalnych informacji, na Kmitę - kandydata rekomendowanego przez władze PiS - nie chcą głosować radni skupieni wokół dotychczasowego marszałka Witolda Kozłowskiego, a szerzej wokół Beaty Szydło i Andrzeja Adamczyka. Podczas środowej sesji kandydat próbował załagodzić ten konflikt, proponując Kozłowskiego do nowego zarządu województwa jako I wicemarszałka. Wśród proponowanych przez Kmitę członków nowego zarządu województwa nie było przedstawiciela Suwerennej Polski, która ma w sejmiku dwoje radnych, pomimo że umowa koalicyjna przewiduje takie stanowisko dla przedstawiciela tej partii. Po pierwszym głosowaniu nad kandydaturą Kmity, w maju, prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany przez dziennikarzy o sytuację PiS w Małopolsce ocenił: „No bunt jak bunt, to jest kwestia tam pewnych różnic zdań”. Dopytywany, czy poseł Kmita nie podoba się lokalnym działaczom, odparł: „Czasem nowi ludzie, tacy, którzy cokolwiek, no powiedzmy sobie z wyższej półki w sensie intelektualnym, niektórym się nie podobają”. Dodał, że jest to przykre i będzie z tym walczyć. Po pierwszym głosowaniu - decyzją prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - nowym przewodniczącym zarządu wojewódzkiego partii w Małopolsce został Łukasz Kmita. Zastąpił on na tym stanowisku posła Andrzeja Adamczyka.