Posłowie zdecydowali. W piątek Sejm nie zgodził się na uchylenie immunitetu Katarzynie Lubnauer (KO). Wnioskował o to były wiceminister sprawiedliwości z czasów PiS Łukasz Piebiak, a sprawa dotyczyła oskarżenia prywatnego odnoszącego się do medialnej wypowiedzi posłanki z 2021 roku. Posłowie zagłosowali też przeciw uchyleniu immunitetu posłance Lewicy Anicie Kucharskiej-Dziedzic. Za wnioskiem o wyrażenie zgody na pociągnięcie Lubnauer do odpowiedzialności karnej w tej sprawie głosowało 178 posłów, przeciw było 250, a 11 wstrzymało się od głosu. Sędzia Łukasz Piebiak taki wniosek zapowiadał na początku lutego 2021 roku. Chodziło o wypowiedź Lubnauer dla TVN24 z 2 lutego 2021 r. po zgłoszeniu kandydatury Piebiaka do Krajowej Rady Sądownictwa. – To jest typowy przedstawiciel tego standardu sędziów, który PiS chciałby widzieć w KRS. Przypomnę, że jest to bohater afery hejterskiej. Ten, który był jednym ze współautorów hasła na „w”, nie chcę używać brzydkiego słowa, w stosunku do I prezes SN Małgorzaty Gersdorf – mówiła wtedy Lubnauer pytana o kandydaturę Piebiaka. – No więc straszna kreatura, obrzydliwy człowiek. Wejście jego do KRS co prawda dobrze się wpisuje w tych członków, którzy dotychczas byli, którzy uczynili sobie na przykład z dodatkowych komisji dodatkowe źródło utrzymania, ale jest to obraźliwe dla całego środowiska sędziowskiego – kontynuowała Lubnauer. Piebiak wkrótce potem powiedział, że czeka na dowody i przygotowuje prywatny akt oskarżenia. – Albo pani Lubnauer wie o czymś, czego ja nie wiem, albo nie wie, a opowiada jakieś głupoty. Jeśli ktoś opowiada głupoty i obraża ludzi, to powinien za to ponieść odpowiedzialność i to jest moja odpowiedź dla wszystkich, którzy chcą się w ten sposób zachowywać – dodał. Obrońca Lubnauer W połowie czerwca podczas posiedzenia sejmowej komisji regulaminowej Piebiak mówił, że wypowiedź Lubnauer była „znieważająca i zniesławiająca każdego człowieka, a zwłaszcza funkcjonariusza publicznego, którym jest od dwudziestu kilku lat, czyli sędziego”. Obrońcą Lubnauer na posiedzeniu komisji był Konrad Frysztak (KO), który powiedział, że oskarżenie Piebaka „wprost wypełnia wszelkie znamiona pozwów określanych jako slapp”, czyli – jak mówił – mających na celu tłumienie debaty publicznej i zastraszanie osób aktywnie biorących w niej udział. – Wypowiedź pani poseł została udzielona w czasie, kiedy pan Piebiak, do niedawna wiceminister, miał być kandydatem PiS do KRS-u (...). (Część) członków KRS-u wybierają posłowie, zatem poseł Lubnauer, której przysługiwało i przysługuje prawo wybierania kandydatów do KRS miała bezsporne prawo do tego, by opiniować, by przywoływać fakty z debaty publicznej i medialnej dotyczące potencjalnych kandydatów – mówił Frysztak. Podkreślał, że wypowiedź Lubnauer w żaden sposób nie dotykała okresu aktywności sędziowskiej Piebiaka, tylko czasu, kiedy był on wiceszefem MS i politykiem. Ostatecznie komisja zarekomendowała w połowie czerwca Sejmowi – ośmioma głosami, przy czterech przeciwnych – odrzucenie wniosku ws. uchylenia immunitetu Lubnauer. Także w piątek Sejm nie zgodził się na uchylenie immunitetu posłance Lewicy Anicie Kucharskiej-Dziedzic. Wniosek o wyrażenie zgody przez Sejm na pociągnięcie posłanki Lewicy do odpowiedzialności karnej za wykroczenie złożył w październiku 2022 r. Komendant Główny Policji. Sprawa Mejzy Za wnioskiem w tej sprawie głosowało 172 posłów, przeciw było 257, 5 wstrzymało się od głosu. W czwartek w Sejmie przewodniczący Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych (KO) poinformował, że komisja opowiedziała się za odrzuceniem wniosku ws. Kucharskiej-Dziedzic. Kucharska-Dziedzic przypomniała, że sprawa dotyczy wydarzeń z grudnia 2021 roku, kiedy razem z byłym posłem lewicy Maciejem Kopcem przeprowadzała kontrole poselskie w ministerstwie sportu, do którego trafił wówczas Łukasz Mejza na stanowisko wiceministra. Posłanka przypomniała również, że w tym czasie media żyły tzw. aferą Mejzy, a ona składała kolejne pisma do prokuratury ws. nieprawidłowości związanych z byłą działalnością posła a także nieprawidłowo złożonego przez niego oświadczenia majątkowego.