Nadal nie wszystko wiadomo. Ze wstępnej opinii biegłego po sekcji zwłok siedmioletniej dziewczynki wynika, że liczne rany, które stwierdzono na jej ciele, powstały w wyniku pogryzienia przez psa lub psy i skutkowały śmiercią – podała prokuratura. Do tragicznego zdarzenia doszło we wtorek koło Barczewa. Śledztwo w sprawie zagryzienia siedmioletniej dziewczynki przez psy z hodowli na jednej z posesji pod Barczewem wszczęła Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Północ. Jest ono prowadzone w kierunku narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.W piątek szef tej prokuratury Piotr Machul poinformował media, że odbyła się sekcja zwłok zmarłej siedmiolatki.– Podczas sekcji ustalono liczne obrażenia na ciele dziewczynki. Ze wstępnej opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej wynika, że rany powstały w wyniku pogryzienia przez psa lub psy i skutkowały śmiercią dziecka. Z uwagi na dobro śledztwa, ale też dobro rodziców pokrzywdzonych w tej sprawie, nie mogę udzielić więcej informacji – powiedział prokurator.Jak zaznaczył, prokuratura oczekuje na sporządzenie przez biegłego kompleksowej opinii. – Mogę tylko powiedzieć, że pogryzienia, których doznała, skutkowały śmiercią – powtórzył.Prokurator przypomniał, że śledztwo jest na początkowym etapie i w sprawie należy wykonać szereg czynności procesowych. – Czynności te będą zmierzały do wyjaśnienia okoliczności tego zdarzenia, w szczególności, w jaki sposób dziewczynka dostała się do kojca z psami – wyjaśnił.Śmierć na miejscu Prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez zaniechanie sprawowania opieki nad dzieckiem, dopuszczenie do jego kontaktu z psami rasy dog niemiecki, które pogryzły dziewczynkę, czym nieumyślnie spowodowano śmierć. Śledztwo jest prowadzone w sprawie, co znaczy, że nikomu nie przedstawiono zarzutów.Jak podawała policja, we wtorek po południu siedmiolatka goszcząca u swoich znajomych została pogryziona przez psy z hodowli znajdującej się na ich posesji w okolicach Barczewa. W wyniku odniesionych obrażeń dziecko poniosło śmierć na miejscu.Z informacji przekazanych przez policję wynika, że na posesji w zamkniętych wybiegach trzymanych było 11 psów ras dog niemiecki i buldog francuski. Według ustaleń policjantów siedmiolatka była częstym gościem na posesji, gdzie trzymane były psy, a zwierzęta były oswojone z jej obecnością.Zwierzęta na obserwacji– Wszystkie psy zostały poddane oględzinom przy udziale powiatowego lekarza weterynarii. Sześć dogów niemieckich trafiło do miejscowych schronisk dla zwierząt, odbywają kwarantannę i czekają na dalsze postanowienia prowadzącego śledztwo prokuratora – informowała olsztyńska policja.Zabezpieczone zostały dokumenty potwierdzające legalność hodowli, historię leczenia i szczepień zwierząt.