Projekt wdraża dwie dyrektywy PE. W Sejmie rozpoczęło się drugie czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Projekt wdraża do polskiego porządku prawnego dwie dyrektywy PE. – To niezwykle ważny i bardzo wyczekiwany akt prawny, budzący nie tylko oczekiwania, ale i emocje – mówił poseł KO Piotr Adamowicz. – Nie pozwólmy na okradanie twórców z ich własnych dzieł – mówili posłowie Trzeciej Drogi. Także klub PiS popiera ustawę i proponuje trzy poprawki. W dyskusji zaplanowano 10-minutowe oświadczenia w imieniu klubów i 5-minutowe oświadczenie w imieniu koła. Sprawozdawca sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu poseł Maciej Wróbel (KO) przekazał, że komisja 19 czerwca przyjęła do projektu „poprawki o charakterze redakcyjno-legislacyjnym i doprecyzowującym". – Komisja przyjęła także poprawki, o których przyjęcie wnosiły organizacje zrzeszające twórców, m.in. dotyczące wynagrodzenia z tytułu reemitowania utworu i dodania zapisów dot. wynagrodzenia godziwego i odpowiedniego do korzyści wynikających z korzystania z utworu. Rozszerzono także katalog zawodów, które objęte zostaną tantiemami o artystów wykonawców utworu literackiego, publicystycznego, naukowego, muzycznego lub słowno-muzycznego, a także wprowadzono poprawki mające na celu między innymi ustalenie granicznej daty, od której może powstać uprawnienie do eksploatowania utworów niedostępnych w handlu – powiedział Wróbel. Krok w kierunku praw twórcówOcenił, że „projektowana ustawa to rozwiązanie kompromisowe, gdyż materia, z którą mamy do czynienia jest wysoce skomplikowana, a sprzeczne interesy bardzo często trudne do pogodzenia". – To trzyletnie opóźnienie w implementacji prawa europejskiego może to nie jest czas zupełnie zmarnowany, ale na pewno nie czas w pełni wykorzystany. Pamiętać należy, że tak dużego kroku w kierunku praw twórców, szczególnie praw niezbywalnych, nie zrobiono nigdy. Poza wszelką wątpliwość przygotowane przepisy zapewniają równowagę interesów stron, dlatego komisja wnosi o uchwalenie niniejszego projektu ustawy – powiedział. Polska jest ostatnim krajem Unii Europejskiej, który nie wdrożył dwóch unijnych dyrektyw dotyczących prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym. Aktualne przepisy są przestarzałe, nie nadążają za rozwojem technologicznym i nie obejmują internetu oraz platform streamingowych. Dwie dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady UE, które mają zostać wdrożone do prawa krajowego, zostały przyjęte 17 kwietnia 2019 r. Pierwsza z nich, zwana dyrektywą SATCAB II, ma stworzyć warunki umożliwiające szersze rozpowszechnianie w państwach członkowskich programów telewizyjnych i radiowych pochodzących z innych państw członkowskich. Druga zaś, zwana dyrektywą DSM, była unijną odpowiedzią na wyzwania związane z rozwojem technologii cyfrowych w obszarze prawa autorskiego. Przepisy wprowadzają m.in. nowe formy dozwolonego użytku utworów, przedmiotów praw pokrewnych i baz danych (eksploracja tekstów i danych, zwielokrotnianie dla zachowania zbiorów dziedzictwa kulturowego) oraz istotnie modyfikują formy już istniejące w unijnym prawie (korzystanie z utworów na potrzeby edukacji zdalnej). – Dyrektywa ta wprowadza także nowe zasady dotyczące wynagradzania twórców i wykonawców, mające zapewnić, aby należne im wynagrodzenie było godziwe – zapisano w projekcie. Emocje wokół przepisów – To niezwykle ważny i bardzo wyczekiwany przez środowiska twórcze, artystyczne, organizacje czy też różnego rodzaju stowarzyszenia akt prawny, budzący nie tylko oczekiwania, ale i emocje. I nie tylko z powodu emocji procedując nowelizację prawa autorskiego mieliśmy do czynienia ze złożoną sytuacją. Po pierwsze - Polska jest ostatnim krajem, który nie dokonał implementacji dyrektyw unijnych. Po drugie – bijący licznik kar za grzech zaniechania przekroczył 120 mln zł i odlicza dalej – mówił poseł KO Piotr Adamowicz zabierając głos w imieniu klubu KO. Pierwotny rządowy projekt został uzupełniony. – Z pewnością spełnia on wiele oczekiwań środowisk – wskazał Adamowicz zaznaczając jednak, że „spełnienie wszystkich oczekiwań wszystkich zainteresowanych stron jest nierealne". – Zatem przyjmujemy deklarację ministerstwa, że po tym pierwszym etapie w postaci implementacji jaki teraz mamy, 10 września rusza drugi etap debaty i prac nad uzupełnieniem prawa autorskiego, mam na myśli zapowiedziane Forum Prawa Autorskiego – powiedział Adamowicz. – Nie pozwólmy na okradanie twórców z ich własnych dzieł. Dlatego Polska 2050 składa dwie poprawki do projektu ustawy – poprawkę dot. definicji reemisji i nadawania oraz poprawkę dotyczącą tantiem z audiobooków dla wykonawców i twórców – podsumowała Aleksandra Leo (Polska 2050 - Trzecia Droga) Także klub PiS popiera wprowadzenie ustawy, jednak proponuje wprowadzenie trzech poprawek. Poseł PiS, prof. Piotr Gliński mówił, że chodzi o zwiększenie z trzech procent do 25 proc. objętości utworu, który może być wykorzystany na potrzeby zilustrowania treści w celach dydaktycznych lub związanych z prowadzeniem działalności naukowej. – Tu naprawdę chodzi tylko o kwestie naukowe. Bardzo o to proszą środowiska naukowe i edukacyjne – wyjaśnił były szef resortu kultury. – Myślę, że taki wyjątek można zrobić – dodał. Poprawki i interes społeczny Druga poprawka PiS dotyczy uhonorowania czterech nowych kategorii twórców, które w szczególności są współtwórcami utworu audiowizualnego. Od lat 90. w tych kategoriach były wymieniane kategorie: reżyser, operator obrazu, twórca adaptacji literackiej, twórca scenariusza. – Proponujemy poszerzyć listę o cztery nowe kategorie współtwórców utworu audiowizualnego. Chcemy, by był to: reżyser obsady, twórca kostiumów, autor montażu i twórca scenografii – wyjaśnił Gliński. Trzecia poprawka PiS dotyczy pośrednictwa OZZ. OZZ to organizacje zbiorowego zarządzania – stowarzyszenie zrzeszające twórców, artystów wykonawców, producentów, wydawców opublikowanych utworów słownych lub organizacje radiowe lub telewizyjne, których podstawowym celem statutowym jest zbiorowe zarządzanie prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi na rzecz tych uprawnionych. W Polsce, działa 10 organizacji zbiorowego zarządzania w tym siedem zajmujących się prawem autorskim oraz prawami pokrewnymi oraz trzy uprawnione do zarządzania tylko prawami pokrewnymi. – Ochrona praw twórców to interes nas wszystkich – to interes społeczny – powiedziała posłanka Daria Gosek-Popiołek (Lewica Razem) podczas posiedzenia. – To jest przede wszystkim zasługa samych twórców, którzy od początku z determinacją dążyli do porozumienia i upominali się o swoje warunki pracy – wskazała, wymieniając liczne organizacje zrzeszające twórców, które uczestniczyły w nowelizacji ustawy o prawie autorskim. (To m.in. Stowarzyszenie Filmowców Polskich, Związek Producentów Audio-Video (ZPAV), związki zawodowe filmowców i aktorów, ZASP, Unia Literacka, ZAIKS).