W „Gościu Poranka” o Funduszu Kościelnym i CPK. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk została zapytana przez Mariusza Piekarskiego w programie „Gość Poranka” na antenie TVP Info o to, co zrobiłaby, gdyby premier Tusk poprosił o likwidację jednego z programów: albo 800+, albo 13. i 14. emerytury. – Co bym powiedziała? Fundusz kościelny – odparła ministra pracy, rodziny i polityki społecznej. Jak dodała, „nie zaczyna się zaciskania pasa od najchudszych brzuchów”. W środę premier Donald Tusk przedstawi dalsze plany w sprawie realizacji lub zaniechania projektu CPK.Co z CPK? „Nie o pomniki chodzi”– Jest oczywiste dla Lewicy i całego rządu, że trzeba inwestować w rozwój infrastruktury, ale w sposób mądry, żeby nie realizować marzeń o wielkości, ale potrzeby ludzi – powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. – To, co jest oczywiste, i zawsze było dla Lewicy, to konieczność inwestycji w rozwój kolei – powiedziała szefowa resortu pracy. Jak podkreśliła, takie projekty powinny „realizować potrzeby ludzi, a nie marzenia tego czy innego prezesa”. – Nie o pomniki chodzi – powiedziała. – Jeżeli zapadnie taka decyzja (o budowie CPK – red.) to zapadnie na podstawie danych, wiedzy i analiz potrzeb ludzi. Nie powinniśmy rezygnować ani kontynuować przedsięwzięć dlatego, że jest tam stempel tego czy innego ugrupowania politycznego – mówiła polityczka, dodając, że „na wydatki państwa trzeba patrzeć w całej rozciągłości”. Ministra przekazała również, że nie są prowadzone ani planowane prace nad waloryzacją świadczenia 800+. ZOBACZ TAKŻE: Jaka przyszłość Funduszu Kościelnego? Kosiniak-Kamysz zapowiada szybkie działania