„Ustawy w czasie rządów PiS-u krzywdziły kobiety”. Pan prezydent zbliża się do końca swojej prezydentury, więc być może chociaż jeden gest do kobiet wykona, po tym jak przyklepywał wszystkie ustawy, które krzywdziły kobiety w czasie rządów PiS-u – powiedziała w programie „Gość Poranka” na antenie TVP Info ministra ds. polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz, odnosząc się do projektu depenalizacji aborcji, który został przyjęty przez sejmową komisję. Okła-Drewnowicz podkreśliła, że „po raz pierwszy od 30 lat z komisji sejmowej wyszedł projekt liberalizujący prawo aborcyjne”. – To jest dobra wiadomość dla tych, którzy chcą korzystać ze swoich praw – powiedziała. Jej zdaniem, w świetle tego, „co zostawiła poprzednia władza, mamy teraz do czynienia z normalizacją”. – Ważne, żeby nie wchodzić w sumienia kogokolwiek – powiedziała ministra. Jak dodała, nie ma wątpliwości, że ustawa zostanie przyjęta. CZYTAJ TAKŻE: Ponad pół miliona złotych kary za odmowę aborcji. A to dopiero początekMinistra liczy na „gest prezydenta”Pytana o to, jak zachowa się prezydent, gdy ustawa trafi na jego biurko, odparła: Myślę, że to jest tak oczywiste, że przynajmniej kwestia odstąpienia od karalności, to kwestia elementarnych praw człowieka i przyzwoitości. – Pan prezydent zbliża się do końca swojej prezydentury, więc być może chociaż jeden gest do kobiet wykona, po tym jak przyklepywał wszystkie ustawy, które krzywdziły kobiety w czasie rządów PiS-u – powiedziała. Dopytywana o pozostałe trzy projekty dotyczące aborcji, ministra przypomniała, że prezydent jeszcze przez rok będzie sprawował swój urząd. – Więc może być trudno by weszły w życie (…) Ten projekt depenalizujący jest otwarciem przestrzeni, pokazaniem kierunku – zaznaczyła.ZOBACZ TAKŻE: Legalna aborcja w Europie. Polska „czarnym punktem” na mapieCo dalej ze związkami partnerskimi? Gdy prowadzący program Roch Kowalski zapytał o związki partnerskie, ministra powiedziała, że wierzy, iż ta ustawa będzie. Jak jednak dodała, ostateczny kształt zależy od wyniku rozmów ministry ds. równości Katarzyny Kotuli z przedstawicielami Trzeciej Drogi. – Jeśli związków partnerskich nie będzie, to jest to zamykanie oczu na to, co oczywiste – podkreśliła. Polityczka odniosła się również do wypowiedzi Anny Marii Żukowskiej z Lewicy, która zasugerowała, że premier nie jest zainteresowany uchwaleniem ustawy o związkach partnerskich. – Premierowi bardzo zależy na ustawie o związkach partnerskich – mówiła Okła- Drewnowicz. Jak jednak dodała, „koalicja 15 października składa się z kilku ugrupowań – musi być zgoda wszystkich koalicjantów”. Ministra przypomniała, że ponad 60 proc. Polaków popiera związki partnerskie. – Rozmowy nie są łatwe, one się przeciągają, ale ważne, że one się odbywają – stwierdziła. ZOBACZ RÓWNIEŻ: Związki partnerskie. Wieczorek: Nie ma co machać szabelką [WIDEO]