Radykalny krok przeciwko nałogowi. Od 1 lipca supermarkety w Holandii nie będą już mogły sprzedawać papierosów, vapów lub innych wyrobów tytoniowych. Będzie to miało znaczący wpływ na dochody około 500 supermarketów w małych holenderskich wioskach. Właściciel supermarketu w Gasselternijveen, wiosce liczącej około 1850 mieszkańców, Henk Hoeve, mówi, że zakaz stanowi duże wyzwanie. – Zwłaszcza w przypadku małych supermarketów około 20 procent obrotów pochodzi ze sprzedaży wyrobów tytoniowych. Szacuję, że jest to jedna trzecia do jednej czwartej ich dochodów. To zniknie. Wtedy prowadzenie sklepu przestanie być opłacalne – stwierdził sklepikarz.Jego zdaniem wpłynie to źle, „na jakość życia w wioskach, bo jeśli supermarket zniknie z takiego miejsca, zniknie również piekarnia i rzeźnik obok. Nie będzie już żadnego ruchu, nie będzie klientów w ich progach”.Holenderska sondażownia Locatus podaje, że około 4,8 tysięcy punktów sprzedaży wyrobów tytoniowych w supermarketach zniknie z powodu nowych przepisów. Do tej pory w ich miejsce otwarto zaledwie 75 nowych, odrębnych sklepów tytoniowych.