Debata 81-latka z 78-latkiem. W studiu CNN w Atlancie w czwartek po raz pierwszy przed listopadowymi wyborami zmierzą się w debacie dwaj kandydaci na prezydenta USA, Joe Biden i Donald Trump. Komentarze przed pojedynkiem skupiają się głównie na kwestii wieku i zdolności umysłowych obu polityków. – Wyborcy mieli szansę wybrać kogoś innego, ale nikogo takiego nie znaleźli – komentował w TVP Info prof. Tomasz Płudowski z Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie. Biden i Trump wystąpią w telewizji w czwartek o godzinie 21 czasu lokalnego (piątek, godz. 3 nad ranem w Polsce) w nadzwyczajnych okolicznościach: w odróżnieniu od większości dotychczasowych debat, potyczka odbędzie się bez udziału publiczności, zaś kandydaci będą mieli włączone mikrofony tylko kiedy będzie im udzielany głos przez prowadzących.Jest to wynik warunków stawianych przez sztab Bidena, który chciał w ten sposób ograniczyć showmańskie skłonności Trumpa. Będzie to także pierwsza od lat debata organizowana z pominięciem specjalnie do tego powołanej ponadpartyjnej komisji, która ustalała zasady pojedynku.90-minutowe show moderować będzie para znanych prezenterów CNN, Jake Tapper i Dana Bash. Jeszcze przed debatą działacze kampanii Trumpa zarzucali im, że będą sprzyjać obecnemu prezydentowi, a czwartkowy program będzie starciem trzech na jednego. Ostatecznie jednak sztab Trumpa przystał na proponowane warunki debaty.Biden i Trump wypominają sobie wiekDyskusja przed debatą jest zdominowana przez kwestię wieku i zdolności umysłowych obu kandydatów. 78-letni Trump i 81-letni Biden to najstarsi w historii USA kandydaci ubiegający się prezydenturę i obie ekipy wytykały im wzajemnie wpadki, przejęzyczenia, pomyłki itp.Przoduje w tym zwłaszcza sztab Trumpa, który zamieszczał zmanipulowane nagrania mające sugerować, że Biden nie wie co się wokół niego dzieje. Sam Trump podczas wieców twierdził, że Biden „nie potrafi sklecić dwóch zdań” i wyrokował, że obecny prezydent nie dożyje wyborów. Sztab Bidena podkreśla chaotyczne, dygresyjne i niejasne opowieści z wystąpień Trumpa.CZYTAJ TAKŻE: Wybory prezydenckie w USA. Biden wyprzedził Trumpa [SONDAŻ]W przeszłości lansowany przez Republikanów wizerunek Bidena jako starca z demencją obracał się na korzyść Bidena. Stało się tak np. przed corocznym orędziem o stanie państwa, kiedy swoim energicznym przemówieniem prezydent zaskoczył nawet swoich przeciwników, dzięki czemu przez jakiś czas podskoczyły mu notowania sondażowe. Trump sugerował wówczas, że Biden zażył przed występem narkotyki. To samo sugerował jeszcze przed debatą, a rzeczniczka jego sztabu Karoline Leavitt żądała, by prezydent poddał się testowi na niedozwolone substancje.Pierwsza debata Trump-BidenPoza kwestiami wieku można spodziewać się, że Biden – tak jak to czynił przez całą kampanię – będzie atakował Trumpa podkreślając jego rolę w szturmie jego zwolenników na Kapitol w styczniu 2021 roku, zarzucać mu dyktatorskie zapędy, a także obwiniać o zniesienie ogólnokrajowego prawa kobiet do aborcji. Kampania Trumpa skupia się przede wszystkim na kryzysie imigracyjnym na granicy USA z Meksykiem i inflacji.Pojedynek Trumpa i Bidena będzie dopiero ich drugą telewizyjną debatą. W 2020 roku odbył się tylko jeden pojedynek, również bez publiczności, bo drugie planowane starcie zostało odwołane z powodu pandemii Covid-19.Czerwcowa debata została zaplanowana nadzwyczaj wcześnie w kalendarzu wyborczym. Od rozpoczęcia telewizyjnych pojedynków kandydatów na prezydenta w 1960 roku, jeszcze nigdy nie przypadały one w czerwcu. Jednym z powodów jest fakt, że wyborcy w części stanów będą mogli oddać głos (korespondencyjnie lub wrzucając je do specjalnej skrzynki) już we wrześniu. Oprócz debaty w Atlancie, zaplanowany jest jeszcze jeden pojedynek Bidena i Trumpa, 10 września w telewizji ABC.Prof. Płudowski: Wyborcy mogli wybrać kogoś innego– Obaj są najstarszymi kandydatami w historii USA – zwrócił uwagę w rozmowie z TVP Info prof. Tomasz Płudowski z Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie.Jak dodał, problemy były już z byłym prezydentem Reaganem, który choć był znacznie młodszy od obecnych kandydatów wzbudzał obawy o wiek. – I on w drugiej kadencji miał już Alzheimera – powiedział. – Wyborcy mieli szansę wybrać kogoś innego, ale nikogo takiego nie znaleźli – powiedział amerykanista z AEH. Przewidując przebieg debaty naukowiec stwierdził, że Biden potrafi przygotować się do debaty, ale Trump na pewno jest bardziej agresywny. „Trump jest nieprzewidywalny”– Wygrana Trumpa jest niebezpieczna dla Polski bo on jest nieprzewidywalny, jeśli chodzi o NATO, o tradycyjny układ porządku światowego – stwierdził prof. Płudowski. Jak zaznaczył, „nie wiemy do końca co on zrobi”.– Prawdopodobnie nie wycofa USA z NATO, ale będzie jednak ograniczał NATO i to jest dla nas niebezpieczne – podkreślił. Amerykanista dodał jednak, że „Trump jest pozytywnie nastawiony do Polski, bo wydajemy na zbrojenia więcej niż 3 proc. PKB”. Z kolei jak zauważył, wygrana Bidena to kontynuacja znanej nam polityki. Pytany o to kto jego zdaniem wygra wybory, odparł, że większe szanse ma Donald Trump.