Potężne eksplozje. W nocy z niedzieli na poniedziałek ukraińskie pociski i drony uderzyły w centrum łączności kosmicznej rosyjskich okupantów na Krymie. To już drugi uderzenie na ten obiekt infrastruktury kosmicznej Federacji Rosyjskiej – zwraca uwagę Biełsat. Według lokalnych kanałów Telegramu we wsi Witino, która znajduje się niedaleko Eupatorii, słychać było potężne eksplozje. Mieszkańcy informowali, że przyleciało co najmniej 20 dronów. Wskazali również, że na miejsce przybyło wiele karetek pogotowia.Kanał Krymskij Wiietier w Telegramie opublikował zdjęcia satelitarne, które dokładnie wskazują na trwający pożar na terenie centrum komunikacji kosmicznej Rosji.„Satelity odnotowują dwa pożary w pobliżu rosyjskiego 40. samodzielnego kompleksu dowodzenia i pomiarów (Centrum Łączności Kosmicznej Dalekiego Zasięgu, NIP-16, jednostka wojskowa 81415)” – napisano w komunikacie. Kanał Insider UA przekazał, że do ataku wykorzystano amerykańskie taktyczne rakiety ATACMS.Nielegalna aneksja KrymuBiełsat przypomina, że armia rosyjska zdobyła ten obiekt w czasie nielegalnej aneksji Krymu w 2014 roku, a następnie przekazała kompleks Siłom Powietrzno-Kosmicznym i rozpoczęła jego modernizację. W 2017 roku informowano, że ośrodek otrzymał 10 nowych kompleksów i kontynuowano jego modernizację.Jednocześnie badacze OSINT z kanału CyberBoroszno w Telegramie poinformowali, że na terenie tego obiektu znajdował się co najmniej jeden system Krasucha, którego zadaniem było osłanianie stanowisk dowodzenia i innych ważnych obiektów.