Brutalne sceny z ulic stolicy Dagestanu. Ataki terrorystyczne w Rosji. Nagranie pokazuje strzelaninę w Derbencie w Dagestanie, gdzie napastnicy strzelali bezpośrednio do ludzi na ulicy – donosi białoruska agencja Nexta. Do drugiego ataku miało dojść w stolicy Dagestanu – Machaczkale. W obu miastach trwają wymiany ognia między napastnikami i policją. Według wstępnych ustaleń w obu zamachach zginęło łącznie 7 policjantów, a 25 osób zostało rannych. Zaatakowano komendę policji, do policjantów strzelano z broni długiej. Napastnicy spalili też policyjny radiowóz. Resort poinformował także, że w Machaczkale zabito czterech napastników.Po strzelaninie sprawcy podpalili miejscową synagogę i cerkiew. W Machaczkale również doszło do strzelaniny z policją, nie wiadomo jednak, czy zdarzenia są powiązane – podaje Biełsat.Nexta informuje, że „oddziały Gwardii Narodowej przybyły do Derbentu. W mieście wdrożono reżim operacji antyterrorystycznej”.Serwis internetowy „Baza” napisał, że zginęli także cywile. Chodzi między innymi o wiernych, którzy w czasie zamachu byli na terytorium synagogi w Derbencie oraz duchownego i jego współpracownika z cerkwi w Machaczkale.Według nieoficjalnych informacji podawanych przez agencję Nexta „w cerkwi w Machaczkale przetrzymywanych jest 40 zakładników, z uzbrojonymi osobami na zewnątrz i wewnątrz świątyni”. Nexta informuje o pojawieniu się pojazdów wojskowych na ulicach Derbent. W centralnej części miasta nie ma prądu, na ulicach trwają walki, a siły porządkowe przygotowują się do szturmu. W Machaczkale trwa ciągła strzelanina w pobliżu kościoła.Nieznana jest na razie ogólna liczba napastników. Komitet Śledczy wszczął postępowanie karne w związku z zamachami terrorystycznymi. Gubernator Dagestanu Siergiej Mielikow nazwał ataki „próbą destabilizacji sytuacji społecznej”.Resort poinformował także, że w Machaczkale zabito czterech napastników. „Kommiersant” podaje, powołując się na źródło zbliżone do organów ścigania, że wśród zabitych są bracia Osman i Adil Omarowie, synowie Magomeda Omara, obecnego szefa władz rejonu siergokalińskiego w Dagestanie.Kto stoi za atakami?Za zamachami na rosyjskim Kaukazie może stać organizacja terrorystyczna Państwo Islamskie. Do takich wniosków doszła część rosyjskich komentatorów niezależnych.Z kolei wśród władz Dagestanu pojawiają się głosy, że za atakami stoją siły związane z Ukrainą i NATO. – To, co się stało, wygląda na nikczemną prowokację i próbę wywołania niezgody między wyznaniami – powiedział cytowany przez agencję AP przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow.Derbent to najdalej na południe położone miasto Rosji, położone między Morzem Kaspijskim a Kaukazem Północnym, niedaleko granicy z Azerbejdżanem i Gruzją.