Na lotnisku Muchowiec trwa American Cars Mania. Przestrzeń powietrzna nad katowickim lotniskiem Muchowiec została ponownie otwarta dla śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – poinformowała rzeczniczka LPR. Zamknięcie w sobotę lotniska z powodu odbywającej się tam imprezy masowej oburzyło mieszkańców regionu. Załoga LPR nie mogła wykonywać w Muchowcu operacji lotniczych. Powodem było zamknięcie przestrzeni powietrznej w związku z odbywającą się tam w weekend imprezą masową.W sobotę załoga śmigłowca, która wyleciała z Muchowca do akcji ratowniczej, po przetransportowaniu pacjenta do szpitala nie mogła wrócić do bazy. Było to możliwe dopiero wieczorem, na podstawie jednorazowej zgody zarządzającego lotniskiem.Zamknięcie lotniska dla LPR wywołała wzburzenie internautów, którzy zwracali uwagę, że z powodu decyzji o zamknięciu lotniska mieszkańcy regionu nie mogli liczyć na wsparcie śmigłowca z katowickiej bazy LPR.Zgoda na starty i lądowania– Zarządzający lotniskiem wydał zgodę na starty i lądowania naszych statków powietrznych – powiedziała w niedzielę po południu rzeczniczka LPR Justyna Sochacka. Jak sprecyzowała, wcześniej dyżurująca w bazie załoga była w gotowości, natomiast nie mogła wykonywać operacji lotniczych.Lotnisko dla innych użytkowników w dalszym ciągu jest zamknięte.Od piątku do niedzieli na lotnisku Muchowiec trwa American Cars Mania. Na imprezę zjechały samochody rodem z USA.