Rwanda „jest gotowa do walki i niczego się nie boi”. Prezydent Rwandy Paul Kagame zadeklarował gotowość swojego kraju do wojny z Demokratyczną Republiką Konga (DRK). W wywiadzie dla France 24 powiedział, że Rwanda „jest gotowa do walki i niczego się nie boi”. Ta wypowiedź sprzed dwóch dni była reakcją na oskarżenia ze strony kongijskiego prezydenta Felixa Tshisekediego, który twierdził, że Rwanda organizuje ludobójstwo we wschodniej części DRK.Kryzys humanitarnyTrwający od kilkudziesięciu lat konflikt na wschodzie DRK doprowadził do jednego z najgorszych kryzysów humanitarnych na świecie, w którym, głównie o ziemię i kontrolę nad kopalniami cennych minerałów walczy ze sobą ponad sto ugrupowań.Głównymi aktorami w tym konflikcie są z jednej strony kongijskie siły zbrojne (FARDC), wspierane przez bojówki znane lokalnie jako Wazalendo, a z drugiej – Ruch 23 marca (M23), wspomagany, jak twierdzą władze DRK, przez Rwandę.Walkom na wschodzie kraju towarzyszą masowe zabójstwa ludności cywilnej, gwałty i wypędzenia. Szacuje się, że w tym regionie wysiedlono już około 7 mln ludzi. Polski podróżnik skazany w DRKW lutym prezydent Andrzej Duda, który przebywał z wizytą w Afryce, odwiedził m.in. DRK i Rwandę. Kinszasa wydała wówczas notę dyplomatycznej, w której stwierdzono, że Polska „sprzymierzyła się z Rwandą w jej agresji przeciwko Demokratycznej Republice Konga” i oskarżono Warszawę o „dwulicowość”.W marcu przed trybunałem wojskowym w DRK stanął polski podróżnik Mariusz Majewski. Postawiono mu zarzuty dotyczące sabotażu i niszczenia instalacji Sił Zbrojnych Konga.CZYTAJ TAKŻE: Polak aresztowany w Kongu. „Sprawa ma aspekt polityczny”Mariusz Majewski miał zdaniem śledczych: „zbliżać się do linii frontu z milicjantami grup Mobondo, przemieszczać się po linii frontu bez autoryzacji właściwych władz oraz bez towarzystwa wykwalifikowanych agentów, robić zdjęcia wrażliwych i strategicznych miejsc, potajemnie obserwować działania wojskowych”.Po interwencji polskiego MSZ i prezydenta Andrzeja Dudy, pod koniec maja podróżnik odzyskał wolność i wrócił do kraju. – Odradzam wizyty w DRK, dopóki sytuacja się nie ustabilizuje – mówił w rozmowie z TVP Info.