Fentanyl i oxycontin wśród przepisywanych leków. Lekarka jednego z poznańskich szpitali sprzedała prawie 800 recept na opioidy w tym zabójczy fentanyl. Wystawiała recepty na nieświadomych pacjentów, a także osoby nieżyjące. Współpracujący z nią mężczyzna wykupił ponad 1600 opakowań leków o łącznej wartości około 450 tys. zł. Sprawę prowadzą poznańscy policjanci i Prokuratura Rejonowa Poznań Grunwald. Na trop lekarki śledczy wpadli wg. „Wyborczej” po interwencji syna jednej z chorujących kobiet w 2023 r. Mężczyzna „zalogował się na jej internetowe konto pacjenta i przeglądając listę wystawionych recept, zauważył leki, których matka nie przyjmowała”. Recepty wystawione przez poznańską lekarkę były zrealizowane.Mężczyzna zawiadomił szpital, w którym pracowała medyczka, a ten wszczął wewnętrzną kontrolę. Wykazała ona, że kobieta przepisywała więcej recept na opioidy niż inni lekarze. Szpital zawiadomił prokuraturę.Sprzedała setki recept na silne leki Policjanci zatrzymali skorumpowaną lekarkę w marcu br. „Według ustaleń śledztwa wystawiała ona, a następnie sprzedawała recepty na silne leki przeciwbólowe. Był to fentanyl, ale przede wszystkim oxycontin, oxydolor, reltebon i inne. (…) Lekarka ta wystawiła prawie 800 recept. Co ciekawe część z nich była wystawiona na nieżyjących pacjentów” – czytamy w komunikacie Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Policjanci zatrzymali w maju br. także mężczyznę, który za recepty płacił nieuczciwej lekarce. Realizował je „w różnych miastach wykupując ponad 1600 opakowań zawierających leki opioidowe”. Łączna wartość tych refundowanych farmaceutyków została oszacowana na około 450 tys. zł. Lekarka usłyszała zarzuty oszustwa na szkodę NFZ, a także przyjęcia korzyści majątkowej w zamian za wystawienie recept oraz uczestnictwa w obrocie środkami odurzającymi. „Podejrzana przyznała się do generowania recept i ich sprzedaży. Prokurator zastosował wobec niej dozór policji połączony zakazem opuszczania kraju. Odebrał od niej także poręcznie w wysokości 30 tysięcy złotych” – czytamy w komunikacie prokuratury.Handlarzowi lekami grozi do 3 lat więzienia Mężczyzna, który kupował recepty jest podejrzany o przekazywanie korzyści majątkowych lekarce w zamian za wystawiane recepty. Ciąży na nim także zarzut umożliwienia innym osobom użycia środków odurzających. Mężczyzna nie przyznał się i odmówił składania wyjaśnień. Lekarce grozi kara do 8 lat więzienia, a jej klientowi do 3 lat pozbawienia wolności.