Cudowna atmosfera. To się nazywa atmosfera! Polskich kibiców są w Berlinie dziesiątki tysięcy i na każdym kroku dają o sobie znać. Również... pod hotelem, w którym mieszkają nasi reprezentanci. Głośne śpiewy przyciągnęły do okien kilku z nich. Dziś najważniejszy mecz tego turnieju. Przynajmniej na razie. Polacy nie mogą stracić punktów, jeśli chcą realnie myśleć o awansie do fazy pucharowej Euro 2024.Wiedzą o tym piłkarze, wiedzą też kibice, których do Berlina już teraz zjechały się tysiące – a w piątek po południu będzie jeszcze więcej. Część z nich wybrała się pod hotel, w którym stacjonują reprezentanci. Byli na tyle głośni, że przyciągnęli do okien m.in. Roberta Lewandowskiego, Wojciecha Szczęsnego czy Tymoteusza Puchacza. Rozpoczęło się wspólne śpiewanie i zagrzewanie do boju... Gdy kibice zaintonowali hymn, do okien podeszło jeszcze kilku polskich piłkarzy. Czuć w powietrzu, że dziś będzie się działo coś ważnego. Mecz o wszystko!