Ostatni raz przerabialiśmy to w 2009 r. Komisja Europejska zamierza objąć w środę procedurą nadmiernego deficytu Polskę i sześć innych krajów członkowskich, w tym m.in. Francję i Włochy. Oznaczałoby to, że każdy z nich będzie musiał przedstawić plan działań naprawczych, które zamierza podjąć, by obniżyć deficyt. Ta procedura nie ma charakteru dyscyplinarnego, polega na bliższej współpracy UE z rządem danego kraju, by poprawić sytuację makroekonomiczną. Procedura nadmiernego deficytu może zostać uruchomiona na wniosek Komisji Europejskiej, gdy w danym kraju UE deficyt sektora finansów publicznych przekroczy 3 proc. PKB lub dług publiczny jest wyższy niż 60 proc. PKB.W środę Komisja opublikowała sprawozdanie dotyczące państw członkowskich, w którym oceniła ich deficyt. Wzięła w nim pod uwagę „istotne czynniki” przedstawione przez unijne stolice w przypadku, gdy ich relacja długu publicznego do PKB jest niższa niż 60 proc. PKB lub ich deficyt jest oceniany jako „bliski” wartości referencyjnej 3 proc. i „tymczasowy.”Deficyt Polski za 2023 r. – KE zapowiada procedurę procedurę nadmiernego deficytu„W świetle oceny zawartej w sprawozdaniu uzasadnione jest wszczęcie procedury nadmiernego deficytu opartej na deficycie dla siedmiu państw członkowskich: Belgii, Francji, Włoch, Węgier, Malty, Polski i Słowacji” – podała KE.Nasz deficyt za 2023 r. wyniósł 5,1 proc., co oznacza, że przekroczyliśmy unijny limit. Ostatnim razem Polskę objęto procedurą nadmiernego deficytu w 2009 r., po globalnym kryzysie finansowym i powrót do zdrowych wskaźników makroekonomicznych zajął nam 6 lat.Objęcie procedurą oznacza, że każdy z tych krajów będzie musiał przedstawić plan działań naprawczych, które zamierza podjąć, by obniżyć deficyt.