Diagnozy się potwierdziły. Kylian Mbappe złamał nos i do końca mistrzostw Europy będzie musiał grać w specjalnej masce. Nie wiadomo, kiedy kapitan reprezentacji Francji wróci do gry. Wszystko po niefortunnym zderzeniu z austriackim obrońcą, Kevinem Danso. Do sytuacji doszło w 85. minucie meczu. Francuzi prowadzili 1:0, ale do końca drżeli o wynik, więc Deschamps nie oszczędzał swojego największego asa. Mbappe wyszedł wysoko do główki w polu karnym, a gdy próbował odbić piłkę, uderzył głową w bark Kevina Danso. Padł na murawę, a po chwili zalał się krwią. Wiadomo było, że sytuacja jest poważna. Tuż po meczu Mbappe wrócił do francuskiej bazy. Lekarz kadry zdiagnozował u nowego piłkarza Realu Madryt złamanie nosa. Pierwotnie mówiło się, że czeka go operacja, ale opublikowane w nocy oświadczenie tamtejszej federacji wskazuje, że „w najbliższej przyszłości do tego nie dojdzie”. Wyraźnie przybity był selekcjoner Trójkolorowych, Didier Deschamps. – Będzie musiał grać w masce do końca turnieju. To dla nas bardzo frustrujące – powiedział na pomeczowej konferencji.Sam Mbappe podchodzi do sprawy ze sporym dystansem. Na Twitterze zdążył już zapytać fanów o… pomysły na maski. Wiele wskazuje więc na to, że może być do dyspozycji trenera już na piątkowy mecz z Holandią, choć francuskie media są bardziej ostrożne w prognozach. Mówi się, że nowy piłkarz Królewskich będzie gotowy… na Polskę.