„Zdecydowały względy bezpieczeństwa”. W weekend gruchnęła wiadomość, że Maccabi Hajfa mecze w Lidze Europy Konferencji będzie rozgrywać na stadionie ŁKS, a Hapoel Beer Szewa na obiekcie Widzewa. Kluby były zdziwione, kibice oburzeni. W poniedziałek wszystko się wyjaśniło. W niedzielę Maccabi Hajfa przekazało, że w związku z wojną w Strefie Gazy swoje mecze w roli gospodarza w Lidze Konferencji Europy będzie rozgrywać na stadionie ŁKS Łódź. Piszemy o tym TUTAJ.Kluby z Izraela nie zagrają w ŁodziSpekulowano także, że obiekcie Widzewa grać będzie inna drużyna z Izraela – Hapoel Beer Szewa. To wywołało oburzenie wśród kibiców, których znaczna część potępia izraelską agresję w Stefie Gazy. Nie na rękę było to także klubom, bo oznaczałoby to dodatkowe obciążenie murawy.Widzew i ŁKS wydały komunikaty, tłumacząc że nie są właścicielami obiektów, a stadionami zarządza Miejska Arena Kultury i Sportu. W poniedziałek spółka należąca do łódzkiego magistratu wydała oświadczenie, informując że Maccabi Hajfa nie zagra na ŁKS-ie. „Nie są planowane także inne mecze izraelskich drużyn na pozostałych łódzkich obiektach” – napisano, dodając że zdecydowały o tym „względy bezpieczeństwa”.