Kapitan reprezentacji Francji za „różnorodnością i tolerancją”. Francuski piłkarz Kylian Mbappe, uważany za jednego z najlepszych zawodników swego pokolenia, w niedzielę wezwał młodzież, by oddała głos w wyborach parlamentarnych 30 czerwca. Ostrzegł, że „moment jest kluczowy”, bo do władzy mogą dojść skrajne ugrupowania. – Jesteśmy w kluczowym momencie historii naszego kraju. Myślę, że nie można być odizolowanym od świata, który nas otacza. Widzimy, że skrajne ugrupowania są dziś u progu władzy – powiedział Mbappe na konferencji prasowej. Wezwał „wszystkich młodych, by poszli głosować” i podkreślił: „Jesteśmy pokoleniem, które może coś zmienić”. Mbappe, który jest kapitanem reprezentacji francuskiej, wyrósł na przedmieściach Paryża i ma korzenie algierskie i kameruńskie. Na konferencji prasowej bronił swego kolegi z reprezentacji - Marcusa Thurama, który wprost powiedział, że trzeba przeciwstawić się skrajnie prawicowej partii Zjednoczenie Narodowe (RN). Mbappe powiedział, że popiera te same wartości, co Thuram: „różnorodność, tolerancję i szacunek”. RN ma duże poparcie wśród młodzieży. W wyborach do Parlamentu Europejskiego 9 czerwca na to ugrupowanie zagłosowało 32 proc. wyborców w wieku od 18 do 32 lat - najwięcej w tej grupie wiekowej. Jedna piąta młodych wyborców głosowała na skrajnie lewicową Francję Nieujarzmioną, a na partię Odrodzenie prezydenta Emmanuela Macrona - zaledwie 5 proc.