Większość za ustaleniami szczytu. Zorganizowana w Szwajcarii konferencja pokojowa była wielkim sukcesem Ukrainy – podsumował Wołodymyr Zełenski. W komunikacie z zakończonego w niedzielę szczytu podkreślono, że „dążenie do pokoju wymaga udziału wszystkich stron”. Nie wszyscy uczestnicy podpisali się jednak pod ustaleniami. Komunikat końcowy podpisała większość z ponad 90 państw i organizacji międzynarodowych uczestniczących w wydarzeniu. Nie zrobiły tego niektóre z ważnych państw rozwijających się, w tym Indie, Brazylia, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Arabia Saudyjska – podkreśliła agencja AP. Rosja nie była zaproszona. W konferencji nie wzięły udziału również Chiny. „Trwająca wojna Federacji Rosyjskiej przeciwko Ukrainie w dalszym ciągu powoduje na wielką skalę cierpienie ludzi i zniszczenia oraz stwarza ryzyko i kryzysy o globalnych reperkusjach” – napisano w komunikacie przytoczonym przez Agencję Reutera. W dokumencie podkreślono wagę Karty Narodów Zjednoczonych i zaznaczono, że „podstawą osiągnięcia wszechstronnego, sprawiedliwego i trwałego pokoju na Ukrainie” musi być „poszanowanie integralności terytorialnej i suwerenności” – podała AP.Trzy najważniejsze punkty Komunikat, wydany po dwóch dniach rozmów, skupił się na kwestiach bezpieczeństwa jądrowego i żywnościowego oraz na wymianie jeńców. – Po pierwsze, każda instalacja związana z energią atomową musi być chroniona, kontrolowana i bezpieczna dla środowiska – powiedziała Viola Amherd, prezydentka Szwajcarii. Drugi punkt mówi o koniecznym bezpieczeństwie szlaków handlowych, którymi jest transportowana żywność. – Afryka jest jedną z największych ofiar konfliktów, bo wstrząsy w światowym handlu, przerwane łańcuchy dostaw, blokada Morza Czarnego dewastują nasze gospodarki i obniżają standard życia – argumentował uczestniczący w konferencji prezydent Ghany, Nana Akufo-Addo. Po trzecie, uwolnieni mają być wszyscy jeńcy, a porwane przez Rosjan ukraińskie dzieci mają wrócić do domów. – Szacujemy, że 20 tysięcy dzieci zostało odciętych od swoich domów i rodzin, ale też od języka i kultury – przypomniał Justin Trudeau, premier Kanady.Ukraina zadowolona ze szczytuPrezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski uznał format spotkania za sukces. Wyraził przekonanie, że tematy konferencji – bezpieczeństwo nuklearne i żywnościowe oraz powrót do Ukrainy jeńców i deportowanych dzieci – pozwolą rozpocząć praktyczne działania w kierunku przywrócenia pełnego bezpieczeństwa i pokoju. Z kolei szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba ocenił, że deklaracja szczytu pokojowego uwzględnia wszystkie zasadnicze propozycje jego kraju. – Ukraina będzie musiała zaangażować się w dialog z Rosją, ale nie w języku ultimatum – powiedział w niedzielę dziennikarzom. – Wiemy, że pokoju na Ukrainie nie da się osiągnąć w jednym kroku, że to będzie podróż – oświadczyła po szczycie przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Zaznaczyła, że „nie były to negocjacje pokojowe, ponieważ Władimir Putin nie podchodzi poważnie do kwestii zakończenia wojny; domaga się (od Ukrainy – red.) kapitulacji, porzucenia ukraińskich terytoriów, w tym obszarów, które obecnie nie znajdują się pod (rosyjską) okupacją”.Ultimatum PutinaDyktator Rosji Władimir Putin oświadczył w piątek na spotkaniu z kierownictwem MSZ w Moskwie, że armia rosyjska wstrzyma ogień, jeśli ukraińskie wojska wycofają się z anektowanych przez Rosję ukraińskich terytoriów, a Kijów zobowiąże się do niewstępowania do NATO. Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan podkreślił, że oferta Putina jest sprzeczna z Kartą Narodów Zjednoczonych oraz „urąga fundamentalnej moralności i zwykłemu zdrowemu rozsądkowi”.