Trafia także do terrorystów. Bałkany pozostają głównym źródłem nielegalnej broni w Europie. Światowy Indeks Przestępczości Zorganizowanej z 2023 roku podaje, że handel bronią w regionie jest wyższy niż w całej Europie – informuje czwarnogórska telewizja publiczna RTCG. Dane międzynarodowej organizacji pozarządowej Globalna Inicjatywa Przeciwko Transnarodowej Przestępczości Zorganizowanej wskazują na to, że broń używana w wojnach lat 90. na Bałkanach nadal stanowi zagrożenie dla całego kontynentu.„Choć uwaga społeczności międzynarodowej od tego czasu skupiła się na konfliktach, które wybuchały gdzie indziej, region jest nadal pełen broni, co zwiększa poziom przemocy w kraju i za granicą” – zauważono w raporcie organizacji.Broń użyta w atakach terrorystycznych w Paryżu w listopadzie 2015 roku i w Wiedniu w listopadzie 2020 roku została powiązana z Bałkanami, natomiast broń i granaty ręczne z tego regionu podsycają przemoc gangów w Szwecji.Dodano, że broń lekka odziedziczona po wojnach z końca ubiegłego wieku jest trzymana przez mieszkańców jako „zabezpieczenie przed przyszłą niestabilnością”, a nowym trendem w regionie jest ściąganie przez grupy przestępcze broni dużego kalibru.Konwersja broniKolejnym niebezpiecznym zjawiskiem – wskazano w raporcie – jest konwersja broni nieśmiercionośnej, przeznaczonej do samoobrony czy celów sportowych, na broń śmiercionośną. Modyfikacja stosunkowo taniej broni, często pochodzącej z Turcji, umożliwia przestępcom sprzedaż broni śmiercionośnej za nawet 10-krotność ceny pierwotnej.„Taka broń jest szczególnie popularna wśród nieletnich przestępców, ponieważ jest tania, a stwarza wrażenie »niebezpiecznego faceta«. Sprzedawana jest na czarnym rynku i budzi coraz większe zaniepokojenie policji” – podkreślono w analizie.W regionie odkryto kilka nielegalnych fabryk modyfikacji broni, w tym w wiosce niedaleko Tirany oraz w gminie Stolac w Bośni i Hercegowinie.„Bałkany pozostają głównym źródłem nielegalnej broni w Europie. Broń w regionie jest tania i dostępna w dużych ilościach, a jej ceny nie zmieniły się zbytnio od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku” – napisano w raporcie cytowanym przez czarnogórską telewizję.