Jedzenie niewskazane. Ramen firmy Buldak, znany również jako „ogniste kluski”, to jeden z trzech odmian makaronu instant produkowanego przez południowokoreańską firmę Samyang Foods i wycofanego w tym tygodniu przez duńskie władze ze względu na zbyt ostry smak. Według duńskiej krajowej agencji ds. żywności wysoki poziom kapsaicyny w makaronie niesie za sobą ryzyko ostrego zatrucia dla konsumentów, zwłaszcza dzieci. O sprawie pisze brytyjski „The Guardian”. Czy Ramen rzeczywiście jest tak ostry, że aż toksyczny? A może po prostu zbyt pikantny jak na duńskie gusta? Dziennikarze „Guardiana” poddali zakazany makaron testowi, próbując „ostrego smaku kurczaka” (najłagodniejszy z zakazanych makaronów), aż po najostrzejszy z zakazanych makaronów.„Wszystkie porcje makaronu zostały przygotowane zgodnie z instrukcjami na opakowaniu, przy użyciu całej saszetki płatków chili. Niektóre porcje podawano w temperaturze pokojowej, inne odgrzewano na życzenie. Wszyscy degustatorzy otrzymali szklankę pełnotłustego mleka i łatwy dostęp do chusteczek do wycierania potu, smarków i łez” – opisuje badanie „The Guardian”.TestBadanie wyszło pomyślnie dla pierwszego z testowanych ramenów. Jeden z badanych stwierdził, że „smakował raczej czosnkiem i kurczakiem, a nie chili”. – Ciepło ograniczało się tylko do moich ust – mówił jeden z uczestników badania.Problem dziennikarzy zaczął się na drugim z makaronów. „Dla większości degustatorów drugi kęs tego makaronu oznaczał punkt zwrotny w ich pikantnej podróży, kiedy ciepło chili rozprzestrzeniło się na ich policzki, głowy i tył szyi i zostawiło ślad ognia w gardle” – relacjonuje brytyjski portal.Jeden z degustatorów spojrzał na swoją wciąż pełną szklankę mleka. – Nie czuję potrzeby sięgania po mleko – powiedział z brawurą, podczas gdy jego oczy zalały się łzami, opisuje „The Guardian”. Chwilę później miał zawołać „chodźmy po mleko”.W jaki sposób dziennikarze przeszli trzeci poziom? Jeden z nich stwierdził, że „nie pamięta zbyt wiele z trzeciego poziomu makaronu”, oprócz tego, że „moja dusza opuściła moje ciało. Czy to była projekcja astralna? Czy była to podróż w czasie? Nie mogę powiedzieć na pewno, ale pamiętam, że widziałem apokaliptyczną przyszłość, kiedy świat płonie – tak jak moje usta i ciało w tym momencie” – podkreślił badany.WerdyktWedług dziennikarzy „The Guardiana” nazywanie makaronu toksycznym „jest trochę naciągane”.„Czy nazwalibyśmy go toksycznym? To trochę naciągane. Ale trucizna nie zawsze działa szybko” – podsumowuje „The Guardian”.