Poseł Lewicy w programie „Gość poranka”. Albo partia Razem jest zapleczem dla rządu albo się rozchodzimy – oświadczył w programie „Gość poranka” na antenie TVP Info poseł Lewicy Tomasz Trela. Mówił również o wezwaniu byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą ds. Pegasusa. – Wnioski muszą być wyciągnięte, wszystko musi być dokładnie przeanalizowane – mówił polityk o słabym wyniku jego ugrupowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego. – Jeśli ktoś myśli, że będziemy sobie ścinać nawzajem głowy to nic z tego – zapewnił.W tym kontekście polityk stwierdził, że jedną z przyczyn złych notowań partii może być postawa członków partii Razem. – Ja sobie niespecjalnie wyobrażam, żeby członkowie klubu parlamentarnego Lewicy, którzy wywodzą się z partii Razem, krytykowali i byli niezadowoleni z rządu, w którym są moi koleżanki i koledzy. To też jest argument dlaczego otrzymaliśmy taki wynik – przekonywł. – Jeżeli nie zadeklarują, że stanowią stabilne zaplecze dla koalicji 15 października i wspierają moje koleżanki to będzie trzeba się rozstać – stwierdził. Trela został także zapytany o to czy zgodnie z zapowiedziami Adriana Zandberga Lewica wystawi kandydaturę kobiety w wyborach prezydenckich. – Adrian Zandberg mówił za siebie, bo my decyzji w tej sprawie nie podjęliśmy decyzji – odparł, dodając, że być może partia zorganizuje prawybory. Ziobro przed komisją ds. PegasusaTrela był pytany również o wezwanie Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą ds. Pegasusa. Przesłuchanie ma odbyć się 1 lipca. – Zobaczymy czy przyjdzie czy przedstawi zwolnienie lekarskie. Kończymy wątek zakupowy – mówił polityk. Jak dodał, każdy świadek, który zeznawał przed komisją, mówił, że ostateczną decyzję jako dysponent funduszu, podejmował Zbigniew Ziobro. Pytany o to, jakie pytanie chciałby postawić byłemu ministrowi w tej sprawie odparł, że chciałby się dowiedzieć kto wymyślił przekazanie 25 mln na zakup Pegasusa. Zapowiedział także, że po zakończeniu tego etapu prac komisji zostaną wezwani funkcjonariusze i osoby, które zajmowały się obsługą Pegasusa, jednak z uwzględnieniem zapewnienia elementarnego bezpieczeństwa dla funkcjonariuszy.Jak zapewnił, część posiedzeń będzie z pewnością niejawna. Kwestia przesłuchań funkcjonariuszy zostanie także omówiona z szefami służb.