Doszło do pożaru. W załodze statku ostrzelanego przez bojowników Huti w Zatoce Adeńskiej nie było Polaków – przekazał RMF FM rzecznik MSZ Paweł Wroński. Jeden marynarz został poważnie ranny w wyniku ostrzelania statku handlowego polskiego operatora przez jemeńskich rebeliantów Huti w Zatoce Adeńskiej – informowała wcześniej armia amerykańska.Na pokładzie doszło do pożaru, który jest gaszony. Statek płynął z Malezji do Włoch, dokąd przewoził drewniane materiały budowlane. Był to jeden z trzech ataków Hutich na zagraniczne statki w ciągu ostatniej doby.Ataki HutiJednostka płynąca po Zatoce Adeńskiej została trafiona dwoma przeciwokrętowymi pociskami manewrującymi. Ciężko ranny został jeden marynarz. Ewakuowano go ze statku i udzielono mu pomocy medycznej. Wspierani przez Iran rebelianci Huti od jesieni zeszłego roku atakują rakietami i dronami statki na Morzu Czerwonym i w Zatoce Adeńskiej. Twierdzą, że wspierają w ten sposób organizację Hamas walczącą z Izraelem. Stany Zjednoczone i jednostki koalicji Unii Europejskiej zestrzeliwują rakiety Hutich i atakują obiekty militarne rebeliantów.