Nie tak miało być. Nie byli faworytami do medali, nie wróżono im miejsc w czołówce, ale... wszystko poszło źle. Obie polskie sztafety 4x100 metrów, zarówno kobiety, jak i mężczyźni, popełniły błędy przy przekazywaniu pałeczek i nie ukończyły swoich biegów. Triumfowali Włosi i Brytyjki. To sytuacja bez precedensu. Najpierw zawiodły kobiety: biegły ostatnie, ale tam, gdzie mogły nadgonić, trochę poprawić pozycję, czyli na ostatniej zmianie z Ewą Swobodą, tam nawet nie dały sobie szansy... Kryscina Cimanouska, Monika Romaszko i Magdalena Stefanowicz pobiegły średnio, a Swoboda nie pobiegła w ogóle, bo nie zgrała przekazania pałeczki ze Stefanowicz. Jedna „gasła” na dystansie, druga ruszyła za szybko. Efekt? Dyskwalifikacja. Podobnie było u mężczyzn, ale jeszcze wcześniej: bo między drugą a trzecią zmianą. Popis dali Włosi, którzy z dużą przewagą, na pożegnanie z mistrzostwami, dali publiczności w Rzymie sporo radości. Polacy kończą mistrzostwa Europy z sześcioma medalami: Natalii Kaczmarek, Wojciecha Nowickiego (złoto), Ewy Swobody, Anity Włodarczyk (srebro), Michała Haratyka i Pii Skrzyszowskiej (brązowe).