Tajemnicze skazanie Aleny Cimaszczuk. Alena Cimaszczuk z Brześcia na Białorusi, która według mediów pracowała jako dziennikarka lokalnych, w tym państwowych gazet, została skazana na pięć lat więzienia i wysoką grzywnę – podała stacja Biełsat. Cimaszczuk oskarżono o dyskredytację Białorusi, wzniecanie nienawiści i udział w formacji ekstremistycznej. Cimaszczuk została 3 czerwca skazana na pięć lat kolonii karnej oraz karę finansową stanowiącą równowartość 14 tys. dol. Ani Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy (BAŻ), które monitoruje represje wobec pracowników mediów, ani media nie wiedzą, jaka konkretnie była przyczyna wszczęcia procesu karnego. Według informacji przekazanej przez znajomych kobiety współpracowała ona z różnymi tytułami prasowymi, w tym z mediami państwowymi, lecz nie zajmowała się polityką. Obecnie na Białorusi za kratami przebywa 38 dziennikarzy i pracowników mediów – podaje BAŻ. Rodziny większości z uwięzionych mają problemy z uzyskiwaniem informacji o losie swoich bliskich.