Krzysztof Bosak w „Pytaniu Dnia”. Bosak został zapytany, o to jak ocenia wynik wyborów parlamentarny i wynik swojej partii. Polityk stwierdził, że „chce wierzyć, że uczciwość i wierność swoim poglądom popłaca”. – Konsekwencja może być premiowana w demokracji. Nie trzeba w każdym sezonie politycznym zmieniać poglądów i programu. Warto być konsekwentnym i przez lata budować swoją wiarygodność. Diagnozy Konfederacji na temat integracji europejskiej potwierdziły się. Fałszywe alternatywy w postaci Lewicy i Trzeciej Drogi okazały się przystawkami KO. Wyborcy szukają prawdziwej alternatywy – podkreślił parlamentarzysta.Lepsi niż LewicaZdaniem Bosaka, głównym sukcesem w kampanii wyborczej Konfederacji „jest to, że zagłosowało na nich więcej kobiet, niż na Lewicę”. – Wprowadziliśmy także więcej kobiet do europarlamentu, niż Lewica. Po drugie, więcej robotników głosowało na nas robotników, niż na Lewicę. Po trzecie, po raz pierwszy w historii mamy kilka procent poparcia w starszym pokoleniu. Część ludzi zapatrzonych kiedyś w Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego szuka teraz alternatywy. Chcemy tę alternatywę przedstawić – zadeklarował.Lider konfederacji zauważył, że „rolnicy przez lata byli przedstawiani jako baza polskiego poparcia dla UE”. – A teraz jak jedzie się przez Polskę, to na zabudowaniach gospodarczych można zobaczyć eurosceptyczne transparenty. Często przedstawia się UE z kosą, która niszczy europejskie rolnictwo. I jest to prawda – stwierdził.Bosak odniósł się także do polityki PiS-u. Polityk zaznaczył, że „PiS jest zupełnie inny, od tego jak przedstawia się wyborcom”. – Taki sposób uprawiania polityki jest godny potępienia. Jeżeli Konfederacja zagłosowałaby inaczej, niż w swoich deklaracjach politycznych, to można o tym jasno powiedzieć. Jeżeli ktoś w Polsce opowiada, że będzie bronić suwerenności i przedstawia się jako konserwatysta, a jednocześnie popiera komisarz Ursulę von der Leyen, „Zielony Ład”, wieloletnią strategię LGBT, to uważam, że moją rolą, jako prawicowego polityka, jest zdemaskowanie i hipokryzji i ostrzeżenie wyborców – podsumował.