Zacięty drugi mecz. Koszykarze Boston Celtics są w połowie drogi do rekordowego, 18. mistrzostwa NBA. W niedzielę pokonali we własnej Dallas Mavericks 105:98 w drugim meczu finału i w rywalizacji do czterech zwycięstw prowadzą 2-0. Było to czwarte w tym sezonie starcie obu ekip i czwarta wygrana „Celtów”. Po pierwszej, gładkiej wygranej Celtics w finale, tym razem emocji było więcej. Mavericks długo w grze utrzymywał Słoweniec Luka Doncic, który już w pierwszej połowie zdobył 23 punkty, a jego zespół na przerwę schodził, przegrywając tylko 51:54.Kluczowa okazała się końcówka trzeciej kwarty. Wówczas bostończycy powiększyli przewagę do 13 punktów i już do końca kontrolowali wydarzenia na parkiecie.Wśród Celtics najlepszy był Jrue Holiday. Zdobył 26 punktów, trafiając 11 z 14 rzutów i nie notując nawet jednej straty. Miał także 11 zbiórek, w tym cztery ofensywne, co u rozgrywających jest rzadko spotykane. Jayleen Brown dołożył 21 pkt.Doncic po przerwie dorobek powiększył do 32 pkt, ale miał także po 11 asyst oraz zbiórek i mógł pochwalić się tzw. triple-double. Drugim strzelcem gości był P.J. Washington – 17 pkt. Słoweniec mimo udanego występu wziął na siebie winę za porażkę.Samokrytyka gwiazdy– Moje straty i niecelne rzuty wolne kosztowały nas utratę zwycięstwa. Muszę w tych dwóch elementach spisać się lepiej w kolejnych występach – przyznał samokrytycznie czwarty zawodnik w historii finałów, którego drużyna przegrała mimo „triple-double” z co najmniej 30 pkt. Przed nim tej goryczy doświadczyli Jerry West, Charles Barlkey i LeBrona James.– To nie jego wina. Wygrywamy jako zespół i przegrywamy też jako zespół. Dziś w ogóle dał nam szansę na zwycięstwo, zagrał naprawdę dobrze. Musimy jednak znaleźć kogoś, kto dołączy do Luki i Kyriego Irvinga, by wesprzeć ich w zdobywaniu punktów – wskazał trener Mavericks Jason Kidd.Ale właśnie postawa Irvinga to na razie największe rozczarowanie fanów Teksańczyków. Zawodnik, który w czterech wygranych meczach z Timberwolves w finale Konferencji Zachodniej, uzyskał co najmniej 30 pkt, przeciw „Celtom” zdobywa średnio 15 przy skuteczności 37,1 proc.Celtics na tytuł czekają od 2008 roku. W historii NBA z 36 drużyn, które finał zaczęły od dwóch zwycięstw, aż 31 cieszyło się z mistrzostwa. Kolejne dwa mecze odbędą się w Dallas, najbliższy zaplanowano na środę. W tegorocznym play-off ekipa z Bostonu jeszcze nie przegrała na wyjeździe.