Reakcja na wyniki eurowyborów. Prezydent Francji Emmanuel Macron poinformował, że rozwiązuje Zgromadzenie Narodowe i wyznacza przedterminowe wybory parlamentarne; pierwsza tura odbędzie się 30 czerwca, a druga tura – 7 lipca. Decyzję tę Macron obwieścił po ogłoszeniu sondaży exit poll w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Mówią one o wygranej, ze znaczną przewagą, skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego związanego z Marine Le Pen.W wystąpieniu telewizyjnym szef państwa ocenił, że wynik wyborów do PE „nie jest dobrym rezultatem dla partii, które bronią Europy”. Wzmocnienie „nacjonalistów i demagogów jest niebezpieczne dla naszego narodu, ale także dla naszej Europy, dla miejsca Francji w Europie i na świecie” – powiedział Macron.Ocenił, że spodziewany wynik skrajnej prawicy sięga niemal 40 procent. Sondaże exit polls mówią o ponad 30 proc. głosów w wyborach do PE dla Zjednoczenia Narodowego, ale także o około 5 proc. dla innej skrajnie prawicowej partii – Rekonkwisty.Apel o rozpisanie wyborówWcześniej w niedzielę, po ogłoszeniu sondaży exit polls, a przed podaniem oficjalnych wyników, szef Zjednoczenia Narodowego Jordan Bardella oznajmił, że jego partia domagać się będzie rozpisania wyborów parlamentarnych.28-letni Bardella otwierał w wyborach do PE listę wyborczą ZN – dawnego Frontu Narodowego, przez długi czas kierowanego przez Marine Le Pen, która pozostaje nieformalną liderką tej partii.Le Pen oświadczyła, że jej ugrupowanie jest gotowe na nowe wybory i przejęcie władzy we Francji, „jeśli naród mu zaufa". – Jesteśmy gotowi odbudować kraj, gotowi bronić interesów Francuzów, gotowi położyć kres masowej imigracji, gotowi uczynić priorytet z siły nabywczej Francuzów, gotowi rozpocząć reindustrializację kraju – powiedziała przywódczyni francuskiej skrajnej prawicy.Protest przeciwko skrajnej prawicyPo decyzji prezydenta Francji, na paryskim Placu Republiki rozpoczęła się demonstracja przeciwko rozwiązaniu parlamentu, a także przeciwko skrajnej prawicy. Protest zwołali aktywiści ugrupowań ekologicznych.Około 500 osób zgromadziło się na placu, wykrzykując hasła protestu przeciwko skrajnie prawicowemu Zjednoczeniu Narodowemu. Pojawiły się też hasła głoszone przez lewicę, jak np. „wszyscy jesteśmy dziećmi Gazy”, ale także - wezwania do zjednoczenia ugrupowań lewicowych.Wielu przedstawicieli francuskiej lewicy - ekologów, Partii Socjalistycznej, Partii Komunistycznej i skrajnie lewicowej Francji Nieujarzmionej wezwali w niedzielę wieczorem do ponownego zjednoczenia sił w obliczu przedterminowych wyborów parlamentarnych.