„Odszedł jeden z nas!”. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych 6 czerwca przekazało informację o śmierci żołnierza ugodzonego nożem przez jednego z mężczyzn, którzy próbowali sforsować zaporę na granicy z Białorusią. Oświadczenie w sprawie zmarłego żołnierza opublikował w piątek Wojskowy Instytut Medyczny. Niedługo po przekazaniu informacji o śmierci żołnierza w mediach społecznościowych pojawiły się wpisy, w których sugerowano, że personel medyczny szpitala za wszelką cenę usiłował podtrzymać sztucznie życie 21-letniego żołnierza, tak by informacja o jego zgonie nie ukazała się przed wyborami do Parlamentu Europejskiego (9 czerwca). Zdaniem autorów tego rodzaju wpisów, między innymi byłej minister zdrowia w rządzie PiS Katarzyny Sójki, mieli o to zabiegać rządzący. Pogłoski w tej sprawie zdementował w piątek Wojskowy Instytut Medyczny. „Instytut informuje, że w trakcie opieki nad rannym żołnierzem wszystkie zamierzone i wykonane procedury medyczne zostały przeprowadzone bez najmniejszego uchybienia co do ich jakości i terminowości. Ratując jego życie i zdrowie, ratowaliśmy jednego z nas” – głosi komunikat szpitala.„Apelujemy do opinii publicznej o powściągliwość i rozsądek w formułowaniu nieetycznych i sprzecznych z faktami stwierdzeń. Pojawiające się w przestrzeni publicznej insynuacje i pomówienia są nieuprawnione, krzywdzące i godzące w honor żołnierzy, jak również w profesjonalizm i zaangażowanie pracowników oraz dobre imię Instytutu” – dodano.„Jednocześnie dziękujemy za wyrazy solidarności i wsparcia. Odszedł jeden z nas!” – czytamy w komunikacie.Sekcja zwłok – Sekcja zwłok żołnierza, który zmarł po ugodzeniu nożem przy granicy polsko-białoruskiej, odbędzie się w piątek w Zakładzie Medycyny Sądowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego – poinformował PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Skiba.Pytany o ewentualną zmianę kwalifikacji czynu z usiłowania zabójstwa na zabójstwo zaznaczył, że obecnie nie jest to przewidywane. – Zmiana uzależniona jest od wyników sekcji zwłok, przy czym sekcja zwłok to jedno, bo prawdopodobnie potrzebne będą do tego również inne badania. Dopiero finalna opinia lekarska z sekcji zwłok będzie stanowiła podstawę wysnucia określonych podstaw do ewentualnej zmiany kwalifikacji czynu, czyli czy będziemy mieli do czynienia z usiłowaniem zabójstwa, które skutkowało ciężkim uszkodzeniem ciała, które z kolei skutkowało śmiercią, czy też innej kwalifikacji – podkreślił prokurator.Rzecznik przekazał, że obecnie czyn zakwalifikowany jest jako usiłowanie zabójstwa. – Postępowanie zostało przejęte przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie do dalszego rozpoznania – powiedział.SprawcaPrzypomniał, że sprawca ugodzenia żołnierza nożem nie został zatrzymany. – Na chwilę obecną nie znamy nawet tożsamości tej osoby. Zabezpieczony jest nóż w tej sprawie, i tak jak cały inny materiał dowodowy, który w tej sprawie został zabezpieczony i przekazany do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, będzie na pewno analizowany pod względem wykorzystania czy to podczas opinii, czy podczas badań dotyczących rekonstrukcji zdarzenia – poinformował prokurator Skiba. Atak na żołnierzaŻołnierz został zaatakowany 28 maja nad ranem na odcinku granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych (woj. podlaskie). Szeregowy 1. Warszawskiej Brygady Pancernej, wchodzącej w skład 18. Dywizji Zmechanizowanej, został raniony nożem przez jednego z mężczyzn, którzy w grupie próbowali sforsować stalową zaporę. Gdy żołnierz, używając tarczy ochronnej, blokował wyłom w stalowej zaporze na granicy, sprawca – po przełożeniu ręki przez płot – ugodził go nożem w okolicy klatki piersiowej. Nóż utkwił w ciele żołnierza. W stronę rannego i udzielającej mu pomocy funkcjonariuszki Straży Granicznej rzucano gałęzie i kamienie.