„To była bardzo pracowita noc”. Rosjanie zaatakowali nocą dronami i rakietami Ukrainę. Ogłoszono alarm powietrzny. W związku z rosyjskim atakiem w polskiej przestrzeni powietrznej operowały polskie i sojusznicze statki powietrzne. Odgłosy wybuchów słychać było w obwodzie chmielnickim na zachodzie kraju. Rosjanie zaatakowali także ukraińską stolicę. Jak poinformował szef kijowskiej obwodowej administracji wojskowej Rusłan Krawczenko, działała obrona powietrzna. W jednym z obiektów przemysłowych w regionie wybuchł pożar, ale nie ma ofiar. Trwa szacowanie strat. W związku z rosyjskim atakiem w polskiej przestrzeni powietrznej operowały polskie i sojusznicze statki powietrzne. Rano 7 czerwca Dowództwo Operacyjne poinformowało, że ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia uderzeniami rakietowymi rosyjskiego lotnictwa na obszary graniczące z naszym terytorium uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej.„To była bardzo pracowita noc dla całego systemu obrony powietrznej w Polsce, gdyż zmasowany atak rakietowy lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej objął całe terytorium Ukrainy, w tym obwody graniczące z Polską” – napisano w oświadczeniu Dowództwa Operacyjnego.Jednocześnie zapewniono, że Wojsko Polskie na bieżąco monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i pozostaje w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej.