Były prezes Orlenu nazwał komisję śledczą „cyrkiem”. „Cyrk z Michałem Szczerbą i KO się rozkręca” – tak były prezes Orlenu Daniel Obajtek skomentował zapowiedź wniosek komisji śledczej do spraw afery wizowej o doprowadzenie go na przesłuchanie „z wykorzystaniem wszystkich metod i służb”. Obajtek poinformował na portalu X, że dziś próbowano zdyskredytować to, gdzie jest. Premier Donald Tusk zasugerował, że były prezes Orlenu przebywa na Węgrzech. Obajtek dodał, że usiłowano „siłą doprowadzić go na komisję śledczą”. Były szef Orlenu po raz kolejny nie stawił się dziś przed komisją. Daniel Obajtek w swoim wpisie stwierdził, że wzywanie go na przesłuchanie w sprawie, z którą nie ma nic wspólnego, jest „wyłącznie politycznym przedstawieniem”. Przypomniał o złożonym przez siebie wniosku o przełożenie przesłuchania. Daniel Obajtek, zwracając się do Michała Szczerby napisał, że przewodniczący komisji śledczej „robi cyrk z pieniędzy podatników”. Obajtek był wezwany na dziś na godzinę 15.00 jako świadek przed komisję wyjaśniającą aferę wizową. Były prezes Orlenu tłumaczy nieobecność obowiązkami związanymi z trwającą kampanią wyborczą do Europarlamentu. Jednocześnie zapowiedział, że stawi się przed komisją po zakończeniu kampanii. Komisja zdecydowała jednak o skierowaniu do sądu wniosku o nałożenie na niego 3 tysięcy złotych kary, zatrzymanie i doprowadzenie na kolejne przesłuchanie 7 czerwca.