„Ilu Polaków jest w grobach?”. Ambasador Polski w Rosji musiał zostać ewakuowany z restauracji w Jekaterynburgu. Krzysztof Krajewski został wcześniej zaczepiony przez mężczyznę mówiącego po polsku. Ambasador przebywa z nieoficjalną wizytą w Jekaterynburgu. Krzysztof Krajewski postanowił zjeść obiad w jednej z restauracji. Polski dyplomata został zaczepiony przez innego klienta lokalu, który zwrócił się do ambasadora w języku polskim. Mężczyzna próbował przekonywać, że Polska wysyła do Ukrainy swoich żołnierzy, aby walczyli z Rosją na froncie. – Niech pan powie, ilu Polaków przyjechało do Polski z Ukrainy w grobach i dlaczego w ogóle wysyłacie ich na front? Dlaczego zapomnieliście o Wołyniu? – dopytywał.Krzysztof Krajewski poprosił pytającego o to, aby nie przeszkadzał mu w posiłku. Mężczyzna jednak zadawał kolejne pytania i kierował pretensje do ambasadora. Chwilę później Krzysztof Krajewski został ewakuowany z lokalu przez grupę ochroniarzy. Mężczyzną, który zadawał pytania, był Marcin Mikołajek. W 2023 roku został on skazany przez Sąd Okręgowy w Świdnicy za wychwalanie Władimira Putina oraz pozytywne wypowiedzi na temat agresji Rosji na Ukrainę. Kilka miesięcy przed wyrokiem 25-latek stał się gwiazdą białoruskiej telewizji. Twierdził, że jest ofiarą polskiego reżimu, co nie umknęło uwadze propagandy prowadzonej przez Aleksandra Łukaszenkę.