Klamka zapadła. Donald Tusk poprze decyzję o budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego między Łodzią a Warszawą – wynika z informacji „Pulsu Biznesu”. Premier ma ogłosić swoją decyzję najpóźniej w środę. Projekt budowy CPK od początku budził ogromne kontrowersje. Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej przekonywali, że wyliczenia i szacunki PiS są nierealistyczne, a sam pomysł to „gigantomania”. W trakcie kampanii wyborczej obiecywano całkowite zamknięcie projektu, tłumacząc, że jest wynikiem „megalomanii” i „nie ma szans na jego realizację”.Od tego czasu sporo się jednak zmieniło. W największych mediach toczyły się debaty na temat lotniska w Baranowie, który miałoby stać się międzynarodowym hubem i wizytówką Polski. Większość Polaków mówiła tej inwestycji „tak”, coraz śmielej „za” wypowiadali się też członkowie koalicji, na czele z Szymonem Hołownią. To dało Tuskowi i spółce do myślenia. Rządzący potrzebowali jednak czasu, m.in. na audyt i „urealnienie harmonogramu budowy”. Najnowsze, nieoficjalne szacunki zakładają, że jeśli Tusk da projektowi zielone światło, pierwsi pasażerowie będą mogli skorzystać z CPK najwcześniej w 2032 roku. A wszystko wskazuje na to, że da.Kiedy powstanie CPK?Jak wynika z informacji „Pulsu Biznesu”, decyzja została już podjęta, a jej ogłoszenie nastąpi jeszcze w środę. Premier ma wtedy podać szczegóły operacyjne i przekazać szacunkowe daty. Poprzednie, proponowane przez PiS, były – nawet przez ludzi wewnątrz spółki – uznawane za „mocno życzeniowe”. Obecnie mówi się o „widełkach” pomiędzy 2032 a 2035 rokiem. Program budowy gigalotniska w gminie Baranów zakłada również inwestycje w Kolej Dużych Prędkości (KDP). Według „PB” na pewno powstanie linia KDP: Warszawa - CPK - Łódź - Poznań/Wrocław.