Reprezentant nie zgadza się na takie traktowanie. Jan Bednarek odniósł się do słów krytyki, które spłynęły na reprezentację Polski po meczu barażowym z Walią. – Brak szacunku i chamstwo nie powinno mieć miejsca – przyznał. Oczy kibiców skierowane są na reprezentantów, którzy otrzymali powołanie od Michała Probierza. Mistrzostwa Europy zbliżają się wielkimi krokami, a co za tym idzie, rosną oczekiwania. – Każdy z nas ma na Euro cele drużynowe i indywidualne. Każdy z nas chce grać jak najlepiej, bo wtedy najlepiej gra drużyna. Jeśli jako zespół zagra dobrą, otwartą piłkę i wyjdzie z grupy, to będzie to działało na korzyść każdego z nas. Wielkie kluby obserwują graczy na Euro, to jasne – przekazał obrońca reprezentacji.Probierz stanął w obronieBednarek, występujący na co dzień w barwach Southampton, odniósł się także do słów krytyki, które otrzymali biało-czerwoni do fanów kadry. Defensor odczuł to na własnych plecach. Dodał jednocześnie, że w jego obronie stanął selekcjoner Michał Probierz.– Trener pokazał, że we mnie wierzy. Dziękowałem mu za to, bo był jedną z nielicznych osób, która pokazała mi wsparcie. Krytykę uważam za coś dobrego, coś, co może rozwinąć, ale brak szacunku i chamstwo nie powinno mieć miejsca. Dla mnie to pozytywny bodziec, chcę dawać jeszcze więcej drużynie i oddać na boisku to, co dla mnie zrobił trener – dodał Bednarek.28-latek mówił także w trakcie konferencji prasowej o przygotowywaniu kadry przez obecnego selekcjonera. – Ufamy temu, co trener nam podpowiada. Czasem może uwagi są proste i takie trochę dziwne, ale po przełożeniu na boisko działają. Musimy trenerowi zaufać i trenujemy nad tym ciężko – podkreślił obrońca.Czytaj także: Nowe wieści w sprawie reprezentacji Polski przed Euro