Prawda wyszła na jaw. Piłkarz Gwinei Równikowej Emilio Nsue, król strzelców styczniowego Pucharu Narodów Afryki, nie miał prawa występować w tej reprezentacji – ogłosiła Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA). 34-letni napastnik zadebiutował w drużynie narodowej w 2013 roku. Jak wyjaśniono, Nsue, syn Hiszpanki i Gwinejczyka, był młodzieżowym reprezentantem Hiszpanii i dopiero później uzyskał obywatelstwo Gwinei Równikowej. W takich przypadkach FIFA nie dopuszcza zmiany narodowej federacji piłkarskiej.Oszukał wszystkich wokółCo więcej, FIFA odrzuciła jego wniosek o zmianę reprezentacji, ale było to już po tym, jak Nsue rozegrał w niej dwa mecze w eliminacjach mistrzostw świata 2014. Wówczas na Gwineę Równikową nałożono karę. Mimo to Nsue nie przestał reprezentować barw afrykańskiego kraju i wystąpił m.in. w eliminacjach MŚ 2018 i 2022 oraz w trzech edycjach Pucharu Narodów Afryki. W maju odebrano tej reprezentacji sześć punktów wywalczonych w dwóch listopadowych spotkaniach kwalifikacji mundialu 2026. W obu tych meczach, z Namibią i Liberią, Nsue zdobył zwycięską bramkę.FIFA nałożyła na niego sześciomiesięczną dyskwalifikację, jednak po styczniowym turnieju w Wybrzeżu Kości Słoniowej Nsue i tak ogłosił koniec kariery reprezentacyjnej.Czytaj także: Co to był za mecz! Djoković wrócił z zaświatów i wygrał [WIDEO]