Promyk nadziei. Rozpoznanie stwardnienia zanikowego bocznego do tej pory oznaczało wyrok śmierci. Wszystko może się zmienić za sprawą innowacyjnej tabletki SPG302, która właśnie uzyskała zgodę na testy kliniczne. Rewolucyjna, raz dziennie przyjmowana tabletka, która odnawia uszkodzone połączenia nerwowe w stwardnieniu zanikowym bocznym (SLA), to najnowsza nadzieja na walkę z jedną z najstraszniejszych chorób. Lek ten, badany obecnie na ochotnikach, może zmienić jej przebieg.SLA, znane też jako choroba Lou Gehriga, to postępująca choroba neurodegeneracyjna, która niszczy komórki nerwowe w rdzeniu kręgowym i mózgu. Dotyka neuronów ruchowych kontrolujących mięśnie odpowiedzialne za chodzenie, mówienie i oddychanie. Zanik neuronów prowadzi do utraty kontroli nad ciałem i ostatecznie szybkiej śmierci.Schorzenie na które cierpiał również Stephen Hawking, dotyka około 400 000 osób na świecie. W Polsce znanym przypadkiem choroby był piłkarz reprezentacji Polski i VfL Wolfsburg Krzysztof Nowak, który zmarł w wieku zaledwie 31 lat. Pierwszy taki lekFDA zatwierdziła do tej pory jedynie kilka leków łagodzących objawy SLA. SPG302 to unikalna pigułka, regenerująca synapsy, czyli połączenia neuronów. Przywraca komunikację między komórkami nerwowymi, cofając efekty. Po pozytywnych wynikach badań klinicznych dotyczących bezpieczeństwa, FDA zgodziła się na kontynuację testów.Wczesne badania SPG302 w Australii wykazały dobrą tolerancję i postępy terapeutyczne porównywalne do obserwowanych w modelach zwierzęcych. W kwietniu 2024 r. Spinogenix rozpoczął podawanie leku pacjentom z SLA, wzbudzając duże zainteresowanie badaniem.Oczywiście do pozytywnych wyników badań i wprowadzenia leku na rynek niezwykle długa droga, jednak warto podkreślić, że dopiero po raz pierwszy pojawiła się dla chorych tak duża nadzieja.