Zakończył się 61. krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu Piosenka to jest rodzaj służby dla masowej wyobraźni – mówił Janusz Kondratowicz, autor tekstów i poeta, któremu poświęcony był finałowy koncert 61. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Wyobraźnią publiczności zawładnęły znakomite postacie polskiej estrady, a także odważne aranżacje autorstwa Adama Sztaby. Koncert „Zakochani są wśród nas” wyreżyserował Wojciech Iwański, dyrektor opolskiego festiwalu. Formułą koncertu odwołał się do legendarnych opolskich muzycznych zdarzeń. Wszyscy zaproszeni artyści zasiedli bowiem na scenie. Gwiazdy do kolejnych piosenek zapraszał prowadzący Jacek Cygan, który swoim ciepłem i klasą uwiódł opolską publiczność. Cyganowi po prostu się wierzy. Kiedy zwraca się do publiczności: „kochani”, każdy niemal czuje, jakby znał Jacka Cygana od lat. Taka umiejętność skracania dystansu, z klasą, to rzadkość. Artyści nie kryli wzruszenia śpiewając legendarne piosenki, a publiczność regularnie nagradzała ich gromkimi brawami i owacjami na stojąco. Na opolskiej scenie zabrzmiały utwory znane wszystkim. Nie każdy jednak zna autora ich tekstów, czyli Janusza Kondratowicza. Bez jego dzieła trudno mówić o polskiej piosence. Sam koncert zaś udowodnił, że Opole jest jej stolicą. Na scenie wystąpili m.in. Natalia Kukulska, Anna Karwan, Natalia Przybysz, Kasia Moś, Kayah czy Krzysztof Zalewski i Stanisław Soyka. Nie zabrakło legend, jak Alicja Majewską czy Włodzimierz Korcz. To był koncert wielopokoleniowy. Taki miał być.Przedkoncertowa ekscytacja Próby przed wieczornym koncertem zakończyły się przed czasem. Wszyscy artyści udali się na odpoczynek i przygotowania. W amfiteatrze dziwny spokój, przestało padać. Z każdą minutą napięcie i ekscytacja rosną. Na godzinę przed koncertem już nikt nie udziela wywiadów, na ściance jest pusto. Fotoreporterzy omawiają poprzednie dni, w radiu leniwie. Wszyscy jednak wiedzą, że na opolskiej scenie już za moment artyści pod muzycznym kierownictwem Adama Sztaby dopiszą kolejny rozdział do festiwalowej historii. Niespodziewanie pojawia się Marcin Wyrostek z akordeonem. Zaraża optymizmem. Już nie może się doczekać wejścia na scenę. W materiale wideo udało nam się uchwycić jego emocje i błysk w oku. Piosenka to życiePiosenka to życie, a życie odbija się w piosence, jak w zwierciadle – mawiał Janusz Kondratowicz. Włodzimierz Korcz natomiast nie kryje zdumienia, że teksty Kondratowicza i te piosenki wciąż tak fanatycznie działają! Mietek Szcześniak myśli podobnie...Koncert, jakiego dawno nie byłoArtyści nie kryli wzruszenia zarówno na scenie, jak i poza nią. Długo nie opuszczali opolskiego amfiteatru, wymieniając się uwagami i, po prostu, celebrując to niezwykłe muzyczne spotkanie. Zobaczcie, jaka atmosfera panowała na backstage'u czyli tam, gdzie rzadko zagląda kamera. Dowiecie się też, dlaczego Natalia Kukulska musiała poprawiać makijaż. Czas, aby prawdziwa muzyka wróciła do Opola Ania Karwan, która zaśpiewała m.in. „Radość najpiękniejszych lat”, jest przekonana, że opolska publiczność zasługuje na muzykę najwyższej próby. Nie kryje też uznania dla Adama Sztaby za jego aranżacje i odkrycie tych piosenek na nowo. Sam Sztaba, dyrektor muzyczny festiwalu, stawia na różnorodność. Różnorodność jako istotę Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Tegoroczny festiwal obejrzały miliony widzów. Niedzielny koncert zgromadził ponad dwumilionową publiczność. Na finał wszyscy zaśpiewali „Tyle słońca w całym mieście” z repertuaru Anny Jantar. W Opolu nie padało.