Pjongjang: odpowiemy „stukrotnie”. Północnokoreański wiceminister obrony Kim Kang-il poinformował w niedzielę o wstrzymaniu wysyłki balonów do Korei Południowej, dodając, że w ubiegłym tygodniu wysłano ich 3,5 tysiąca i zawierały 15 ton śmieci. Zagroził jednak, że jeśli Seul wznowi zrzut ulotek propagandowych, Pjongjang odpowie „stukrotnie”. W oświadczeniu wydanym przez oficjalną północnokoreańską agencję prasową KCNA, wiceminister obrony Kim Kang-il stwierdził, że Pjongjang dał Koreańczykom z Południa pełne doświadczenie tego, jak „obrzydliwe i pracochłonne jest zbieranie porozrzucanej makulatury”.Jak napisano w depeszy KCNA, działania prowadzone od wtorku do niedzieli zostaną tymczasowo wstrzymane, ponieważ były one wyłącznie odpowiedzią na wysyłkę ulotek propagandowych przez południowokoreańskich aktywistów.Kim zagroził, że jeśli Korea Południowa ponownie wyśle takie ulotki, Pjongjang odpowie balonami przenoszącymi „w ilości 100 razy większej” niż broszury z propagandą.Korea Północna zagłusza sygnał GPSWojsko południowokoreańskie zaleciło obywatelom, by nie dotykali obiektów, które nadlecą z północy i zgłaszali służbom ich znalezienie. Potwierdziło też, że Północ przez cztery dni z rzędu zagłuszała sygnał GPS w pobliżu zachodniej granicy morskiej.Stosunki między Koreami obecnie oceniane są jako najgorsze od dziesięcioleci. Korea Północna i Południowa formalnie od ponad 70 lat pozostają w stanie wojny, gdyż konflikt zbrojny z lat 1950-1953 zakończył się podpisaniem rozejmu, a nie traktatu pokojowego.Pod koniec grudnia ubiegłego roku. Kim nakazał przyspieszenie przygotowań do „wojny, która może rozpocząć się w każdej chwili”. Potępił „uporczywą i niekontrolowaną sytuację kryzysową”, wywołaną jego zdaniem przez Seul i Waszyngton podczas ich wspólnych ćwiczeń wojskowych w regionie.