Ustalenia wywiadowcze. Aresztowanie rosyjskiego generała Iwana Popowa prawdopodobnie ma związek z krytykowaniem przez niego przywódców, a nie z korupcją – przekazało brytyjskie ministerstwo obrony, przypominając, że w Rosji często władze używają zarzutu korupcji do usuwania krytyków. W codziennym raporcie napisano, że 21 maja rosyjskie media poinformowały o aresztowaniu Popowa, byłego dowódcy 58. Armii Ogólnowojskowej, pod zarzutami oszustwa i korupcji w związku ze sprzedażą wojskowych materiałów budowlanych.Przypomniano, że Popow został odwołany ze stanowiska dowódcy 58. Armii, która walczy w ukraińskim obwodzie zaporoskim, w lipcu 2023 roku, gdy zostały upublicznione jego prywatne krytyczne uwagi na temat kompetencji rosyjskiego przywództwa odnośnie prowadzenia wojny. Popow potem krytykował publicznie decyzje o jego odwołaniu, mówiąc, że „nasze najwyższe dowództwo uderza w nas od tyłu, podstępnie ścinając armię w najtrudniejszym i najbardziej drażliwym momencie”.Wszechobecna korupcjaJak zauważono w aktualizacji wywiadowczej, w systemie, w którym korupcja jest endemiczna, karanie jej jest często politycznym narzędziem, a nie sposobem na zaprowadzenie dobrych rządów. Istnieje długa historia tego, jak rosyjski reżim używa zarzutów korupcyjnych, prawdziwych bądź wymyślonych, do usunięcia lub ukarania wewnętrznych krytyków lub tych, którzy rozzłościli bardziej wpływowe postaci z elity. Oceniono, że jest prawdopodobne, iż aresztowanie Popowa jest demonstracyjnym ukaraniem go za to, co jest postrzegane jako nielojalność wobec przełożonych.„Jako dowódca armii Popow był generalnie uważany za wysoce kompetentnego i według rosyjskich komentatorów wojskowych, był popularny wśród żołnierzy. Jego aresztowanie prawdopodobnie jeszcze bardziej zaniepokoi rosyjski personel wojskowy i wzmocni wśród jego towarzyszy na wysokich stanowiskach dowódczych przekonanie, że lojalność i posłuszeństwo wobec reżimu i własnych przełożonych jest bardziej cenione niż kompetencje i charyzma” – napisano.