Ogromna kwota. Sztab wyborczy Donalda Trumpa pochwalił się, że w ciągu 24 godzin po uznaniu byłego prezydenta winnym w procesie w Nowym Jorku, otrzymał od darczyńców 52,8 miliona dolarów. Miliarder jest faworytem do otrzymania nominacji Partii Republikańskiej w listopadowych wyborach. „Biden i podlegli mu Demokraci zamienili nasz system prawny w narzędzie polityczne. Amerykanie z każdego zakątka kraju mają dość” – stwierdzili w oświadczeniu doradcy Trumpa do spraw kampanii wyborczej Susie Wiles i Chris LaCivita.„Ten impet dopiero się zaczyna i Amerykanie wspólnie – jak doskonale stwierdził prezydent Trump – wydają prawdziwy werdykt 5 listopada” – dodali. Zwrócili przy tym uwagę, że ponad jedna trzecia darczyńców miliardera to osoby, które wcześniej nie łożyły pieniędzy na jego kampanię.W czwartek ława przysięgłych w nowojorskim sądzie stanowym na Manhattanie jednomyślnie uznała Trumpa za winnego wszystkich 34 zarzutów fałszowania dokumentacji biznesowej w celu nielegalnego wpłynięcia na wybory 2016 roku.Seks z aktorką pornoPrzysięgli uznali, że Trump złamał prawo, próbując ukryć zapłatę 130 tys. dolarów za milczenie aktorki porno Stormy Daniels na temat ich rzekomego stosunku. Daniels miała opowiedzieć tę historię mediom tuż przed wyborami 2016 roku O wymiarze kary sędzia Juan Merchan zdecyduje podczas rozprawy 11 lipca, tydzień przed planowanym wyłonieniem przez Republikanów kandydata na prezydenta z ramienia tej partii.Polityk Trump podkreślił w oświadczeniu dla mediów, że on sam miał ograniczone możliwości obrony. – Proces był bardzo niesprawiedliwy. Nie mogliśmy wykorzystać naszego eksperta do spraw wyborów, i to pod żadnym warunkiem. Widzieliście co się stało z częścią świadków, którzy byli po naszej stronie – oni zostali dosłownie ukrzyżowani – powiedział dziennikarzom były prezydent USA.Trump poinformował również, że złoży odwołanie od wyroku twierdząc, że jego prawnicy znaleźli ku temu wiele podstaw. Proces nazwał „ustawionym”, a swoich przeciwników określił mianem „chorych faszystów”.